wtorek, 31 lipca 2012

Kolejna torba.

Upały troszkę odpuściły, za to przetoczyły się nad nami potężne burze, skutkiem był brak prądu całe dwa dni.
Najbardziej dotkliwie odczułam brak dostępu do internetu, czułam się zupełnie odcięta od świata...
Na szczęście wszystko wróciło do normy i teraz mogę pochwalić się moją nową torbą.
Zainspirowały mnie do jej uszycia kolory moich wymiankowych kolczyków, czyli czerń i czerwień.



Wszystkie szwy umieściłam na zewnątrz torby, to taki mój kolejny eksperyment.


Wewnątrz bardzo pięknie błyszcząca czerwona poszewka z rozrzuconymi białymi wzorkami, umieściłam na niej prostą kieszonkę zapinaną na rzep.


Torba jest bardzo elegancka, nadaje się więc nie tylko na zakupy.
Co prawda nie ma w niej zamka, ponieważ pomysł na jej uszycie naszedł mnie wieczorem, w trakcie szycia okazało się, że nie mam takiego który by do niej pasował, a ponieważ jestem strasznie niecierpliwa i nie chciałam czekać do następnego dnia więc została bez zamka.
Obecnie zmagam się z szyciem narzuty która jak dla mnie ma ogromne rozmiary: 200x300cm,
 trzymajcie za mnie kciuki:)

piątek, 27 lipca 2012

Wymianka.

Parę tygodni temu AgapeArt której bardzo spodobała się uszyta przeze mnie torba, zaproponowała mi prywatną wymiankę.Chętnie się na nią zgodziłam, ponieważ biżuteria którą robi to bardzo łakomy kąsek.
Kiedyś miałam szczęście wylosować nagrodę pocieszenia którą były kolczyki sutaszowe wykonane jej zdolnymi rączkami:) i są to moje ulubione kolczyki które zakładam najczęściej.
Myśl o tym, że powstaną specjalnie dla mnie kolejne takie cudeńka była cudowna.
I tak oto wczoraj dostałam te moje wymarzone:


Nie mam doświadczenia w fotografowaniu biżuterii, tu cudowny komplecik na tle bukietu którym obdarował mnie mój mąż:) jednak drugie zdjęcie chyba lepiej pokaże Wam jego urodę.



Oprócz tego czerwono-czarnego kompletu zostałam uszczęśliwiona drugim cudownie niebieskim kompletem.



Dostać takie cacuszka i to w dzień imienin to fantastyczne przeżycie.
A oto torba jaką uszyłam dla Agnieszki, ona sama wybrała tkaninę z której miałam ją uszyć, a moja siostra zgodziła się na jej prezentację:)







To była wspaniała wymianka, a ponieważ obie jesteśmy bardzo zadowolone to jeszcze nie koniec:):):)
ale o tym już innym razem.

Dziękuję wszystkim za życzenia imieninowe, jesteście kochane.
Pomału się rozkręcam, wracam do szycia i blogowania, bo jednak bez tego moje życie byłoby bardzo smutne.

czwartek, 26 lipca 2012

Wróciłam.

Zrobiłam sporą przerwę w blogowaniu i w szyciu.
Powodem były prace remontowo-porządkowe w moim domu, ale tak prawdę mówiąc przyczyniła się do tego również moja kiepska forma, która prześladuje mnie w tym roku wyjątkowo zajadle.
Podglądałam Wasze blogi i wpadałam w co raz większe przygnębienie...powstało tyle pięknych prac,a u mnie totalna "dolina". Pozbierałam się jednak po raz kolejny, po pierwsze dlatego, że czas pochwalić się cudowną Króliczą Panną która do mnie dotarła już jakiś czas temu .


Tą piękność uszyła JUANA , na  żywo jest jeszcze piękniejsza, cieszę się,że to mi przypadła wygrana w takim candy, a królisia została ulubioną przytulanką mojej córki:) DZIĘKUJEMY!
 Mój króliczek również dotarł do nowej właścicielki, wysłałam też nagrodę dodatkową i teraz już tylko czekam na wieści czy przesyłka dotarła szczęśliwie na miejsce.

W poniedziałek otrzymałam tajemniczą przesyłkę,kiedy ją otworzyłam okazało się,że jest to wędrująca  książka, zapisałam się i...zapomniałam, czy moje roztargnienie ma jakieś granice?
Akcja organizowana jest przez  JakUszyć.pl:


Wraz z książką otrzymałam uroczo zabawne kolczyki Pakmanki, które przypomniały mi, że kiedyś miałam taką ulubioną gierkę, za to również dziękuję.

Wczoraj wieczorem postanowiłam spróbować uszyć kapcie, wykrój pochodzi z książki "Przytulne Dekoracje" i jest bardzo łatwy w szyciu, kapcie wyszły, szkoda tylko,że nie dysponowałam wełnianym filcem,
uszyłam z tego co było pod ręką i niestety wyszły nie w moim rozmiarze...



Korzystając z okazji składam serdeczne życzenia wszystkim Aniom, Ankom i Aneczkom:)
                                                100 lat dziewczyny!!!
Zdrowia, szczęścia oraz wszelkiej pomyślności i uśmiechu na każdy dzień roku.

piątek, 13 lipca 2012

Czary mary.


Witam Was w kolejny słoneczny dzień lata i przedstawiam Wam moją kolejną lalę.
Tym razem jest to czarodziejka, nie wiem co chce wyczarować, mam tylko nadzieje,
 że nie ma złych zamiarów i nikogo w żabę nie przemieni;)



Nie mogłam uchwycić obiektywem  urody szat w które jest ubrana, ale ten delikatny, zwiewny materiał jest niesamowity, musicie uwierzyć mi na słowo.Całość była upinana i przeszywana na lalce.



Witam  serdecznie moich nowych obserwatorów, jest mi niezmiernie miło gościć Was na moim blogu.
Dziękuję wszystkim za sympatyczne komentarze które zawsze czytam z ogromną przyjemnością.
Powrócę jeszcze do mojego candy, ponieważ martwię się brakiem wiadomości czy mój króliczek dotarł do swojej nowej właścicielki, byłabym wdzięczna za tę informację.Wiem, że wszystkim dokucza chroniczny brak czasu, bo sama to przerabiam...i tu chciałam przeprosić japkową, ponieważ jeszcze nie wysłałam jej prezentu,
niestety, paczuszka poleci do niej dopiero w przyszłym tygodniu.
Teraz korzystając z wolnej chwili pobiegam po Waszych blogach,bo i tutaj mam straszne zaległości.

Na zakończenie pochwalę się jeszcze moim nowym igielnikiem:)


Życzę wszystkim miłego dnia:)

środa, 4 lipca 2012

Życie może być piękne.

Dzisiaj o tym, że życie może być piękne i dużo zdjęć pewnej sympatycznej pary.
                                             Ona:


                                               On:


...i  piękne chwile uchwycone aparatem.
             Ona uwielbia spędzać czas z książką


On lubi się skradać i podpatrywać co Ona robi:)



Bardzo się lubią i świetnie się bawią czytając razem:



 A co czytają? Same zobaczcie:



Prawda, że sympatyczna lektura? A potem jak to młodzi zakochani:)







I czyż życie nie może być piękne? Dla nich zawsze:)

poniedziałek, 2 lipca 2012

Hura! Złapałam Króliczka:)

No nie mogłam się powstrzymać i przyleciałam się pochwalić:)
I ja wygrałam króliczka,a raczej cudnej urody królisię:



Zdjęcie zapożyczyłam z blogu Juany u której spotkało mnie to ogromne szczęście:)
 Zajrzyjcie do niej koniecznie i podziwiajcie jej śliczne prace.
Jak tylko królisia do mnie dotrze to znów się będę chwalić,a co, taka ze mnie chwalipięta;)

Wyliczanka czyli kto przytuli króliczka:)



Nadszedł czas wyjawić kto będzie właścicielem tego króliczka:)
Dzisiaj matematyczne czary mary :) Nim jednak to nastąpi muszę napisać, że do candy przystąpiło 26 osób,
niestety trzy nie spełniły warunku nr 4, czyli nie napisały dlaczego chcą przygarnąć króliczka:(:(:(
Przykro mi, ale zasady to zasady....pozostały 23 osoby.

Do tej liczby dodałam 2, ponieważ mamy dzisiaj 2 lipiec, wyszło 25 i od tego odjęłam 7,
pod tą cyferką kryje się obecny miesiąc, a oto szczęśliwa liczba na dziś 18, pod nią kryje się komentarz pozostawiony przez MAGDOWO gratuluje serdecznie i proszę o zgłoszenie się do mnie na maila, znajduje się w bocznym pasku:)

                                                         23 + 2 - 7 = 18


Chciałabym również obdarować jakimś upominkiem pomysłodawczynię mojego candy,
 a jest nią oczywiście japkowa z "Wyłuskując resztki wolnego czasu", również proszę o kontakt.

A ja już myślę nad nową zabawa;) Pozdrawiam serdecznie.