piątek, 27 stycznia 2012

Moje kaprysy i zachciewajki...

Zima troszkę śmielej rozgościła się i chociaż śniegu żałuje, to mrozu już raczej nie...cóż, lepsze to niż ostatnia plucha która prawie by mnie w doła wpędziła. Słońce wyzwoliło we mnie energię i nowe chęci do szycia.
Zaczęłam od seruszkowych zawieszek, właściwie impuls do ich uszycia dały mi dwie szmatki na które trafiłam szykując skrawki do wyrzucenia. Dziwne, że człowiek potrafi rozczulić się  nad czymś takim...tak czy siak szkoda mi było wyrzucać tych kawałeczków i jest serduszko w stylu crazy patchwork.
Uszyłam jedno to zaraz popełniłam drugie...przesłodzone okrutnie: czerwone, z koronkami i króliczkami:):):)






Przy okazji zagospodarowałam moje kochane brązy i uszyłam serwetkę, ma bardzo wyciągnięte rogi;)



Powiedzmy, że jest troszkę patchworkowa, w środku nie ma włókniny, okazało się, że moje zapasy skończyły się...trudno, czasem i tak bywa, ale ja miałam zachciewajkę i serwetkę musiałam uszyć teraz, a nie kiedyś tam...też tak macie?
Zauważyłam, że ostatnio jestem bardzo" kapryśna i humorzasta", zwłaszcza jeśli chodzi o szycie.
Najbardziej denerwuję mnie kiedy coś sobie wymyślę, a potem okazuje się, że materiały których chciałam użyć już dawno wyszły (skleroza nie boli...), a te które są nie spełniają moich oczekiwań...ręce opadają człowiekowi, ale kombinować nie przestaję:)

Bardzo Wam dziękuję za komentarze do mojego ostatniego wpisu.

10 komentarzy:

  1. Śliczne te zachciewajki i pomysłowo wykorzystane resztki!Mnie czasem jest coś żal wyrzucić, a pomysłu na zagospodarowanie brak i tak sobie trochę tych resztek leży, może pod Twoim wpływem, tez się coś urodzi!Dziękuję za miłe słowa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo pomysłowe i świetny sposób na wykorzystanie resztek:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne serduszka :) przecież niedługo Walentynki trzeba serduszka szyć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przesłodkie te serduszka z resztek. A serwetka podoba mi się bardzo. Pozdrawiam, Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  6. a mnie to najbardziej wkurza jak cos sobie wymyśle ,a mi to nie wyjdzie :))
    Piękne serduszka i serweta !
    pozdrawiam Aniu i dziękuje za polubienie ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczne są te serduszka!! i serwetka też! co do zachciewajek "tu i teraz, juz muszę, bo tak ;)" oczywiście że miewam, dziś tez mnie dopadło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. no w sam raz na Walentynki:D a mnie wkurza, że wiem co chciałabym zrobić, a nie umiem:D albo mam za dużo pomysłów na raz i nie wyjdzie żaden:D

    OdpowiedzUsuń
  9. Serduszka aż ociekają słodyczą :) Ale kto nie kocha słodkości? A serweta bardzo elegancka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za odwiedziny na moim blogu :) A serduszka są super! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń