Do wełny wkrótce powrócę, a dzisiaj będzie szyciowo. Robiąc małe porządki natrafiłam na starą wełnianą kołderkę dla lalek, ząb czasu nadgryzł ją okrutnie. Jedyną rzeczą która pozostała nietknięta była wstawka z myszkami, postanowiłam ją uratować i tak powstała ta oto podusia:
Materiał w serduszka wydał mi się idealny dla zakochanej pary, jakoś walentynkowe tematy wkradają mi się zupełnie bezwiednie)
Dzisiaj szybciutko uszyłam króliczka, wzorowałam się na króliczkach wypatrzonych w necie, ale swoim zwyczajem uszyłam go po swojemu...
I znów te serducha... :):):) wykrój muszę troszkę poprawić i dodać małe co nie co, ogólnie jednak podoba mi się, to dobry materiał do tematyki wielkanocnej.
Na koniec muszę Wam pokazać czym Karolinka obdarowała swojego dziadka z okazji urodzin. Jako, że nie lubi robić laurek, twierdzi wręcz, że coś takiego jej się nie podoba i raczej wykonuje rysunki, tym razem zaskoczyła mnie jeszcze bardziej.
Już wyjaśniam cóż to takiego, żeby nie było żadnych wątpliwości, to jest muszka, bo krawaty mojej córce również nie odpowiadają. Całość od A do Z wykonała samodzielnie, a sposób w jaki ją zapakowała też wygląda ciekawie:)
Musi jeszcze sporo poćwiczyć kolorowanie, ale kiedy ją obserwuję od chwili kiedy wpada na jakiś pomysł do ukończenia dzieła, widzę z jaką pasją to robi... jeśli jednak nie ma ochoty czegoś zrobić, to żadna siła jej nie przekona...mały uparciuch;)
Jutro wielki dzień, bal karnawałowy, na szczęście choróbsko udało się przegonić i mała syrenka będzie mogła wystąpić na forum publicznym.
Dziękuję, że do mnie zaglądacie i piszecie. Pozdrawiam wszystkich serdecznie:)
No to Walentynki już u Ciebie. piękna muszka- obdarowany pewnie pęka z dumy
OdpowiedzUsuńPiękny prezent dla dziadka ! ja uwielbiam takie dziecięce prace ,sama mam ich sporo od syna i bratanicy i bardzo mnie cieszą, wszystkie przechowuję i jak dorosną to im pokażę :D
OdpowiedzUsuńkrólik jest bombowy i ma fajne ząbki ,a poducha śliczna :)Pozdrawiam :)
Króliś słodki a te zęby sa obłędne!!! A prezent dla dziadka wspaniały!! Nie ma to jak muszka:))
OdpowiedzUsuńserducha teraz bardzo przydatne, Dzień Babci i Dziadka i jeszcze za nie długo Walenty będzie rządzić:D Super królicek:D i przytulaśna poducha, ale Twoje prace przyćmiła ta ostatnia:D
OdpowiedzUsuńDziadek na pewno szczęśliwy,że dostał taki prezent :) Podusia i króliczek są rewelacyjne :) Królik ma taką słodką mordkę :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna poducha, królik supeer, a prezencik dla Dziadka - na pewno chwyci Dziadka za serce :)
OdpowiedzUsuńKrólik jest wspaniały, strasznie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńŚliczna , świetna poduszeczka !
OdpowiedzUsuńA mała miała pomysł :)
Pozdrawiam serdecznie !!!
Super podusia Ci wyszła :)
OdpowiedzUsuńI ten materiał extra czerwony w białe serducha :)
Też by mi się taki przydał, to bym mogła z niego uszyć coś dla mojego mężczyzny na Walentynki hihihi :)
Pozdrawiam.
Ach ta miłość wszechobecna....
OdpowiedzUsuńDobrze, że ocaliłaś myszki, fajnie wyszło :)
Świetna poduszka,idealna dla dziecka. Jestem fanką ratowania starych rzeczy i sama także mam wiele zrecyklingowanych dóbr :)
OdpowiedzUsuńdobrze że serducha, bo walentynki niedługo :))))) bardzo słodki króliczek!
OdpowiedzUsuńśliczne:)
OdpowiedzUsuńkróliczek prześliczny ;-)
OdpowiedzUsuń