Stała się dzisiaj, dosłownie przed chwilą, rzecz niezwykła.
Wiedziałam, że dzisiaj jest losowanie nagród u Chabrowej Panienki więc grzecznie do niej powędrowałam sprawdzić kto miał szczęście...ja go nie miałam.
Pogratulowałam dziewczynom które wygrały,podziękowałam za zabawę i....Chabrowa Panienka pisze mi, że mam się zgłosić po nagrodę!Jaką nagrodę???Czyżbym coś żle odczytała...ostatnio miewam różne wpadki..........Sprawa szybko się wyjaśniła,chodziło właśnie o pozostawiony komentarz.
I w tym miejscu muszę poruszyć sprawę która często wzbudza we mnie oburzenie.Wszyscy lubimy się bawić,dostawać prezenty i je rozdawać. Pod postami gdzie zapisujemy się na czyjeś Candy ciągną się czasem kilometrowe kolejki! A pod tymi gdzie są ogłoszone wyniki wygląda to marnie.....nie wiem czy muszę coś jeszcze pisać...
Ja ze swej strony staram się zawsze być tam gdzie zaczęłam zabawę, jeśli kogokolwiek kiedyś pominęłam to było to jakieś niedopatrzenie, bo myślę, że to każdemu zdarzyć się może...ja i tak się dziwię, ze z moją pamięcią jakoś to wszystko ogarniam...jak przestanę, to zamknę chyba bloga...
Troszkę wylałam tej goryczy i teraz mi lepiej. Przyznam się, że cieszę się z nagrody pocieszenia,ale...nie wiem czy naprawdę na nią zasłużyłam...Chabrowej Panience bardzo dziękuję.
Z racji póżnej pory życzę wszystkim kolorowych snów:) Na dobranoc fotka mojego kotka,żeby rozrzedzić atmosferę;)
Uważam, ze w pełni zasłużyłaś. Jak napisałaś... bawisz się do końca. Biorę udział w rożnych candy, ale jeśli nie wygram, to chociaż gratuluje tym którym się poszczęściło. Nie jestem nastawiona na samo wygrywanie, bo wiem, ze nie tylko ja lubię dostawać prezenty. Otrzymanym dobrem trzeba się dzielić. Zarowno tu, jak i w realnym świecie są osoby złe...ale ja naiwna wierze, ze te dobre tez są wśród nich.
OdpowiedzUsuńWarto wierzyć w ludzi,bo jeśli nie to cóż nam pozostanie...raz jeszcze dziękuję:)
Usuńgratuluje nagordy pocieszenia tak to juz bywa ze nie kazdy po cany wraca :( kociak slodziak :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny kiedy losowałam moje candy bardzo chciałam, żeby wygrał ktoś kto do mnie zagląda. Tak się nie stało, ale stwierdziłam, że los tak chciał, trudno. Może tej osobie wygrana jest teraz potrzebna. Myślę, że wierzyć w ludzie dobro nie jest naiwnością. W blogowym świecie jest dużo osób, które są niczym miód na nasze serce. Niestety zdarzają się i kamienie :(
OdpowiedzUsuńBrak komentarzy pod wynikami to nie jest tak źle. Gorzej jest jak ktoś wygra i potem pisze, że chciałaby coś innego, bo takie osoby też się zdarzają.
Także głowa do góry :)
buziak :)
Doprawdy nie rozumiem jak można tak postępować!Nie znajduję na to określenia...ale sama nie wiem dlaczego jeszcze mnie coś dziwi,obserwowałam już wiele nieciekawych sytuacji w naszym blogowym światku.Pozdrawiam i raz jeszcze gratuluję wygranej:)
UsuńAniu masz racje! Ja robię tak samo jak Ty i od dawna mam identyczne odczucia, ale myślałam do tej pory, ze jestem nie nowoczesna. Miło, że jesteś bratnią duszą i w tym względzie!
OdpowiedzUsuńJa również się cieszę, że mam w Tobie bratnią duszę:):):)
OdpowiedzUsuńZwykła ludzka przyzwoitość jest zawsze w modzie:)
Aniu, bardzo Ci dziękuję, za wyróżnienie. Niestety, mam ostatnio coraz mniej czasu na blogowanie, wpadam ,jak ,po ogień i zaraz pędzę dalej, stąd moje opóźnienia, wybacz!
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy,wiem jak to jest gdy brakuje czasu.Pozdrawiam.
UsuńGratuluję Ci Aniu :)
OdpowiedzUsuńJa też staram się zostawiać komentarz,ale przyznam się,że nie zawsze.
Niektóre osoby naprawdę są miłe i cieszą się z każdego drobiazgu,z kolei są też takie,o których sama nie wiem co mam myśleć.Chodzi mi o to,że jak wysyłam komuś jakąś paczkę to myślę,że grzecznie by było podziękować i poinformować,że dotarła,a jak ktoś w ogóle się nie odzywa to nie wiem co o tym myśleć :(
Przepraszam jeśli kogoś uraziłam,ale takie moje zdanie.
Oj tak,kiedy wysyłam coś to piszę maila i proszę o potwierdzenie, że przesyłka dotarła,bo z tym różnie bywa.Nie zdarzyło mi się żeby coś zginęło,ale licho nie śpi.Takie zignorowanie drugiej osoby jest bardzo niegrzeczne i wkurza mnie sama myśl o tym.Czasem ktoś się może z czymś zamotać,ale u niektórych to norma...na szczęście takich osób jest raczej mało:)I każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, nie wydaje mi się żebyś kogoś uraziła, wszyscy będą wiedzieć na przyszłość o co chodzi.
Usuńgratuluje nagrody pocieszenia
OdpowiedzUsuńto bardzo miłe
ja niestety nadal nie posiadam swojego bloga (jakoś dojrzewam do niego, ale ...) ale uwielbiam zaglądać na inne, co mój mąż uznaje za nałóg :D
brałam tez udzial w kilku candy, ale jak do tej pory szczęście sie do mnie nie uśmiechnęło, ale biore udział tam, gdzie zaglądam...
pozdrawiam
Gratuluje wygranej :)
OdpowiedzUsuńJa tez zawsze tam gdzie brałam udział w candy staram sie pogratulowac i podziekować :)
kicius śliczny :)
No to mi się zebrało :) Nigdy nie przywiązywałam do tego uwagi, myślałam, że wystarczy jak pogratuluję tej co wygrała na jej blogu bo z reguły każdy to szczęście ogłasza. Zdarzało się, że zostawiałam komentarz pod postem z losowaniem, ale sporadycznie. Zawsze zaglądam kto wygrał, ale żeby coś napisać jakoś nie weszło mi w nawyk. Pora na zmiany :)
OdpowiedzUsuńWidzisz:) Człowiek uczy się cale życie;)Niby to są drobiazgi,a czasem są takie ważne.Mam nadzieję, że nie sprawiłam Ci przykrości moim postem.Chciałam tylko nagłośnić ten problem.
UsuńGratuluję wygranej :) Ja też szczerze powiem, że nie zawsze wpisywałam komentarz pod postem z ogłoszeniem wyników, jakoś nie przywiązywałam do tego uwagi... Muszę się poprawić :) Co nie znaczy, że nie zaglądam i nie zostawiam komentarzy pod innymi postami osoby, która akurat organizowała candy... :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą.... też staram się zawsze napisać podziękowanie pod postem ogłaszającym wyniki candy. Jak na razie nigdy mi się nie poszczęściło, raz wygrałam w wyzwaniu, raz dostałam podarek za licznik. Zawsze nie tylko dziękuję za takie prezenty ale również pokazuję na blogu, że je dostałam.
OdpowiedzUsuńTak jak piszesz, myślę, że tak być powinno... w końcu myślę, że każda osoba z tych długich list pod candy. na pewno zajrzała aby przeczytać czy los się do niej uśmiechnął, czy nie!!!
Ale nie uważam, że zawsze to wynika ze złej woli, myślę, że często z braku czasu...
POzdrawiam...
Zgadzam się z tobą.. Ja też uważam, że powinno się zostawić jakiś ślad... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńna pewno zasłużyłaś na prezent skoro tak uznała chabrowa panienka, mi się też nie podoba, że pod candy 200wpisów, a po wynikach kilka!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą! Masz rację :) Ja też się staram zostawić wpis w miejscu w którym brałam udział, formę podziękowania za możliwość zabawy. Przyznam jednak że czasami zapomnę, ale rzadko, jednak i tak odwiedzam takiego bloga,przynajmniej co jakiś czas jak nie mogę częściej i zostawiam komentarzyk :)
OdpowiedzUsuńNa nagrodę z pewnością zasłużyłaś :D
Pozdrawiam serdecznie i miłego wypoczynku życzę :)