sobota, 28 kwietnia 2012

Harcujące koty i grubasek:)

Dzisiejszy dzień mogę śmiało zaliczyć do udanych:):):)
Po pierwsze wygrałam candy u Bartas de. a jakich emocji mi ten chłopak dostarczył to same możecie zobaczyć na Jego blogu. Zostałam posiadaczką świetnej torby i do tej pory szaleję ze szczęścia:):):) jak tylko do mnie dotrze to zaraz się pochwalę.
Drugi powód do radości jest taki, że udało mi się uszyć kota którego natychmiast adoptowała Karolina.
To próbna sztuka i chyba jednak wymaga dopracowania, nie bardzo podoba mi się jego ogon... chętnie poznam Wasze zdanie, może jakaś podpowiedź ?




Kawał kocura można powiedzieć, jakaś dieta chyba by się przydała:)
Pochwalić się muszę jeszcze moją nową poszewką również z kotami wesoło harcującymi z kłębkiem wełny.
Powstała dzięki materiałowi z poprzedniej podusi, trzeba było jakoś wykorzystać to koło:)




To kocie towarzystwo przysporzyło mi trochę problemu, brak zwyczajnego zygzaka momentami staje się paskudnie nieznośne...Jednak jak coś sobie wymyślę to nie ma mocnych, musi być i koniec!





Coś mi się wydaje, że powstanie jeszcze nie jedna poszewka z kotami, wzięło mnie na całego:)

piątek, 27 kwietnia 2012

...dla dziewczynki...

Bardzo się cieszę,że moja podusia z owieczkami tak Wam się spodobała,dziękuję za liczne, tak przychylne komentarze, nie muszę Wam chyba mówić ile to dla mnie znaczy.
Dzisiaj nowa podusia o której wspominałam już w poprzednim poście, wszystko ułożyło się po mojej myśli czas więc się pochwalić co też wyszło z moich planów:)



Moja panienka w romantycznej sukience na czerwonym pikowanym tle wygląda znakomicie.




I jeszcze kilka szczegółów:



I to na dzisiaj wszystko, jestem ciekawa co myślicie na temat mojego nowego wytworu:)
Areraz już czas zmykać do szycia, życzę wszystkim miłego dnia.

środa, 25 kwietnia 2012

...gdzie są nasze owce???

Powróciłam do szycia dziecięcych podusi, takie szyje się najprzyjemniej:)
Zabawne, bo chciałam  uszyć zupełnie coś innego, ale jak wiecie moje szmatki są niesforne i poukładały się zupełnie inaczej niż planowałam. Powodem tych zmian były te oto postaci:





Kiedy już obmyśliłam jak je wykorzystać historyjka ułożyła się sama. Owieczki które sprytnie ukrywają się przed swoim właścicielem i jego psem są takie zabawne. Może jakieś dziecko zapragnie pomóc im w poszukiwaniach przekornych zwierzaków...




Jutro szycia ciąg dalszy i tym razem zrealizuję mój pierwotny plan, mam nadzieje, że nic mi w tym nie przeszkodzi...szmatki w końcu muszą być mi posłuszne:)

wtorek, 24 kwietnia 2012

Anarchistycznie...

Dzisiejsze szycie przypomniało mi stare, stare dobre czasy...:) Wyjazdy na koncerty, wieczny brak snu, sama nie wiem skąd człowiek brał na to siły.Wiem co niektórzy zaraz powiedzą -to się nazywa młodość! Cóż....
A co takiego uszyłam? Prostą rzecz, ot taka sobie poduszka z aplikacją:


Uszyłam ja dla pewnej nastolatki, mam nadzieje, że spełniłam jej oczekiwania...

Uszyłam dzisiaj coś jeszcze, ale to będę mogła Wam pokazać dopiero w maju ponieważ jest to prezent na wymiankę  u Lore Art. Takie wymianki są fantastyczne, to moja druga wymianka i na pewno nie ostatnia:)

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Wymiankowy prezent:)

Dzisiaj pochwalę się moim wymiankowym prezentem,który otrzymałam od tafcik w ramach Różanej wymianki u asja-decu . Dzisiaj dotarła do mnie paczuszka która sprawiła mi wiele radości:):):)



Piękny haft krzyżykowy na serwecie, w takim stylu jak lubię, czyli bardzo delikatny, oczywiście różany długo podziwiałam, te maleńkie krzyżyki wprawiły mnie w zdumienie.Zastanawiam się ile trzeba mieć cierpliwości żeby robić coś takiego...stanowczo to zajęcie nie jest dla mnie.Mogę teraz podziwiać i głaskać do woli:)



Słodkości zostały skonsumowane przez moje dzieci nim zdążyłam zrobić zdjęcie:) Na szczęście nie są amatorami kawy. Różane serwetki od razu przypadły do gustu Karolinie i zapowiedziała,że będą na specjalną okazję, nie sprecyzowała jednak na jaką.
Z tej ślicznej tkaninki zapewne wkrótce powstanie coś fajnego, ale będę musiała się dobrze zastanowić nim zbliżę się do niej z nożyczkami... Za wszystkie cudeńka i za piękny list bardzo,bardzo dziękuję tafcik, jak wiecie to moja pierwsza wymianka i jestem z niej bardzo zadowolona.

sobota, 21 kwietnia 2012

Romantycznie z różami:)

Jakiś czas temu zapisałam się na  Różaną Wymiankę u Asja-decu.
 Dzisiaj mogę się pochwalić co uszyłam z tej właśnie okazji. Motywem przewodnim była róża,
 od razu przypomniałam sobie o materiale leżącym głęboko w szafie i czekającym na odpowiednią chwilę,
żeby pokazać się w całej swojej krasie. Powstały więc dwie romantyczne poszewki z różami.



Materiał przepikowałam w kratkę, wydało mi się to najbardziej odpowiednie.


Tył również pikowany i myślę,że równie atrakcyjny jak przód:)



A całość tego co wysłałam, wygląda tak:



To była moja pierwsza wymianka blogowa, miałam ogromną tremę. Mam nadzieję, że cohenna która otrzymała te upominki jest zadowolona.
Tym co ja dostałam mam nadzieją pochwalić się w przyszłym tygodniu, ponieważ jeszcze nic nie otrzymałam. Czasami coś stanie na przeszkodzie i ja to rozumiem, można jednak napisać maila żeby uprzedzić tym fakcie, prawda?

 I z tego miejsca chciałam wszystkich prosić: odpowiadajcie na maile, to nie zajmie wiele czasu, a osoba która do Was napisze ma pewność, że wiadomość doszła. Nie raz już bywało, że z niewiadomych przyczyn moje maile nie docierały, więc kiedy ktoś odpowie na takiego maila człowiek wie co się dzieje.
Dzięki temu można uniknąć wielu nieporozumień i nerwów.



piątek, 20 kwietnia 2012

Torba z przeplatanką:)

Torba którą uszyłam już dość dawno, doczekała się sesji zdjęciowej.
Uszycie jej nie było trudne, jest bardzo prosta, jej częścią ozdobną jest przeplatana wstawka, którą oczywiście wykonałam własnoręcznie. Dodatkowo ma podwójne paski w dwóch kolorach,wewnątrz jest na podszewce.






Na pierwszym zdjęciu widać jej prawdziwe kolory, na innych już nie...

Bloger mnie dzisiaj zaskoczył swoją nową szatą, niestety nie bardzo mi się podoba,ale trudno.

środa, 18 kwietnia 2012

Szmaciana szkatułka.

Tak...już nie pudełko,a szmacianą szkatułkę mogę Wam pokazać:)



Ptaszek w pierwszym zamyśle miał być dwukolorowy, ale po przymiarce brązowych skrzydeł jakoś nie bardzo mi się spodobał i został w jednolitym kolorze.




Potem wszystko wydało mi się mdłe i wtrąciłam czerwone akcenty.


I teraz już chyba jest dobrze...

A teraz wybieram się na spacerek po Waszych blogach:)

To jeszcze nie koniec...

W wielkich bólach powstaje pudełeczko, miałam kilka pomysłów na nie, ale w trakcie szycia koncepcje  zmieniały się jak w kalejdoskopie...Wczoraj wieczorem udało mi się ukończyć pierwszy etap, pudełko nabrało pożądane kształtu. Przedstawiam Wam małe migawki z tego co już jest, bo to jeszcze nie koniec.




Pokrywka nie jest przytwierdzona na stałe ze względu na to co będzie się na niej znajdować.
Właśnie ten drugi etap będzie chyba trudniejszy, bo muszę pudełeczko udekorować i nie mam konkretnego pomysłu, na pewno będzie ptak, ale czy będzie jeden czy więcej i co jeszcze się tam znajdzie tego nie wiem.
Środek pudełka miał być przytulny i chyba ten efekt osiągnęłam dzięki  tkaninie i jej kolorom.Boczne ścianki są takie napuszone ponieważ celowo użyłam bardzo grubej włókniny, dzięki niej pudełko nie traci kształtu.
C.D.N.

Dziękuje Wam za miłe komentarze i za odwiedziny.
 Witam nowe osoby w gronie obserwatorów, ich liczba przekroczyła setkę! Aż trudno mi w to uwierzyć, oczywiście bardzo się cieszę z tego powodu i dodaje mi to energii do dalszego działania.
Życzę wszystkim miłego dnia.

piątek, 13 kwietnia 2012

Podziękowania i ...

Dzisiaj zacznę od podziękowań, na święta wyjechałam z domu i gdy wróciłam czekała mnie szalenie miła niespodzianka.Otrzymałam tajemniczą przesyłkę od niw@, a w niej dwa urocze króliczki i jeszcze słodkości i karteczka z życzeniami!Bardzo Ci dziękuję za tak miłą niespodziankę:):):) Otrzymałam również dwie karteczki świąteczne od Pani Motylkowej oraz od Danieli,dziewczyny nawet nie wiecie ile sprawiłyście mi radości!
Jeszcze raz bardzo dziękuję za pamięć,ja w tym roku dałam plamę z życzeniami, ale będąc na wyjeździe nie miałam sposobności...a teraz zdjęcie:)



**********************************************************************************

Wróciłam do szycia i na pierwszy ogień poszła kolejna torba z kwiatem.







Wnętrze jest jak zawsze bardzo proste czyli kieszonka i pikowana podszewka.


Nie mam za wiele do powiedzenia na temat tej torby, jaka jest same widzicie:)
Widzę, że rośnie liczba wpisów pod moim candy z czego bardzo się cieszę, losowanie odbędzie się 2 maja.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Candy:)

Tak jak obiecałam dzisiaj druga niespodzianka:) Ogłaszam candy na moim blogu!
Zasady takie jak zawsze:
1.Podlinkowany banerek na Waszych blogach.
2.Osoby bez bloga zostawiają adres mailowy.
3.Nowe osoby wśród obserwatorów są mile widziane.



Szczęśliwie wylosowana osoba zostanie posiadaczem tej oto poszewki z psem:)
Mam nadzieję, że znajdą się chętni do przygarnięcia tego psiaka, zapisy do 1 maja, o terminie losowania powiadomię Was po świętach.
To ostatni wpis przed świętami dlatego już teraz życzę Wam
                           Zdrowych i radosnych Świat!


Jednocześnie zapraszam wszystkich na Niebieskie candy u Madalajne, tam są przecudne cukierasy do zgarnięcia:)


niedziela, 1 kwietnia 2012

Poduszka.

 Popełniłam kolejną poduszkę,tym razem to specjalne zamówienie.
Tło nie sprawiło mi problemu, typowy patchwork i pikowanie w kółko.Za nim pokażę poduszkę,zobaczcie co miało na niej się znaleźć:



Problem był w owych gwiazdkach, nie wiem czy miałam gorszy dzień, czy mi zdolności zabrakło, ale umęczyłam się z nimi okropnie...po paru godzinach udało mi się wyrysować coś z czego byłam wreszcie zadowolona:)Wykonałam je metodą aplikacji.
 Starałam się jak mogłam i wypociłam coś, co poddaję Waszej ocenie.


Nie mam nic więcej do dodania w sprawie poduszki, ciesze się tylko, że udało mi się ją uszyć.

Najbardziej jednak cieszę się dzisiaj, że moja niespodzianka się udała:) Oczywiście będzie następna, ale o tym to już w następnym wpisie:) Życzę wszystkim udanego popołudnia.