Kocica może spokojnie się posilić i popatrzeć na zimowy widok za oknem który zaskoczył nas dziś rano.
Brrrrr...a miało być tak pięknie, wiosennie.....
Stół i ława w kuchni to niezbędne meble, wyszło mało ciekawie niestety chyba moja wena zapadła w sen zimowy, ale chyba ją rozumiem.
Po ostatnim rozdaniu na moim blogu dziewczyny tak się ucieszyły, że zapomniały się ze mną skontaktować;)
Główna nagroda jest już w drodze do Slonki, natomiast ja poproszę żeby Go sia, Danka Witkowska oraz Aguśka31 odezwały się do mnie na maila: ania121971@gazeta.pl
Ślicznie dziękuję za komentarze pod ostatnim postem, witam serdecznie nowych obserwatorów.
Wow, nie myślałam, że aż tyle osób zechce mnie obserwować:)
Pozdrawiam cieplutko.
Jesteś zbyt surowa dla siebie i nie wiem co się Tobie nie podoba w tych mebelkach -są cudne!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam każdy mebelek :)))
zaraz wyślę @:)
pozdrawiam :))
Jak zwykle pomysłowy dobromir z Ciebie Aniu;)
OdpowiedzUsuńAniu chyba faktycznie masz rację ,zapomniałam napisać .Zaraz nadrobię,a kuchenny kącik dla kocicy jest uroczy.Teraz ma gdzie posiedzieć i popatrzeć na świat.Super i czekam na dalszą część ,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudne mebelki:) A szarzyzna i mrozy moze juz niedlugo w piekna wiosne sie zamienia? Oby!
OdpowiedzUsuńJak to mało ciekawe! Świetne mebelki! To teraz kocica ma się gdzie zrelaksować z kawką:)
OdpowiedzUsuńcudowne te mebelki
OdpowiedzUsuńAleż wspaniały pomysł na szmaciany domek. Podziwiam Twoją cierpliwość. Zabawa będzie przednia. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńDla mnie to jakos tutaj nie widac tego twojego nastroju zimowego :) W domku robi sie coraz przytulniej :) Stol,lawa jak dla mnie rewelacja :) Super pomysl jak i ta kanapa ,krzeslo az i mnie korci na taki domek hmm ale nie wiem czy wytrwalabym do konca :) Buziaczki
OdpowiedzUsuńZachwyca mnie ten domek - za każdym razem!
OdpowiedzUsuńśliczne mebelki,sama bym chciała taki domek:))
OdpowiedzUsuńzimy i ja mam dosyc ,a tu jak na złość śnieg pada prawie cały czas:(
Mebelki są jak zwykle piękne:) I bardzo podoba mi się efekt światła dziennego wpadający do kociego domku. Pamiętam, że gdy byłam mała w moich domkach z okienkami też bardzo to lubiłam. Miało się wrażenie, że to prawdziwy domek i zabawa dzięki temu była bardziej realistyczna:) A tutaj właśnie taka kuchnia ładnie oświetlona:) Wyobrażam sobie jak pięknie będzie w domku gdy zacznie do niego świecić sloneczko a za oknem pojawi się wiosenny widok:)
OdpowiedzUsuńChoć już mam dosyć zimy to widok z okna koteczka ma fantastyczny.
OdpowiedzUsuńMebelki są super. Zawsze podziwiam osoby które mają tyle zapału i cierpliwości dla detali. Kanapa fantastyczna:)
OdpowiedzUsuńJa już podziwiałam biesiadny stół kocicy na FB ale tutaj też zostawię swoje ..wow... :)
OdpowiedzUsuńCudne :) genialne :) zaobserwuję, jak tylko będę mieć możliwość i usunę kilka nieaktualnych blogów z listy (mam ich za dużo) ;)
OdpowiedzUsuńZa tak ogromną pomysłowość należy sie wyróżnienie :) Zapraszam po nie do mnie http://robotkijolci.blogspot.com/search/label/wyr%C3%B3%C5%BCnienia
OdpowiedzUsuńFajne mebelki, szczęściara z tej kocicy :)
OdpowiedzUsuńMebelki wyszły świetnie, wszystko do siebie pasuje :) Tak jak już Ci pisałam, poszewka dotarła, jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńwspaniale Ci idzie! jestem ciekawa efektu końcowego:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe mebelki:)
OdpowiedzUsuń