Dzisiaj będzie nietypowo...chcę nadrobić zaległości,okazuje się,że jest sporo prac których Wam nie pokazałam....chyba zaczynam wyłazić ze swojej skorupy i stąd to nagłe olśnienie...
Nie pokazałam Wam moich ozdób choinkowych, ale chyba jeszcze mogę ;)
Moje próby z bombkami...
Przeróbka żarówki :) do tej pory nie wiem jakim cudem udało mi się wyjąć środek bez jej uszkodzenia...
robiłam to ...nożyczkami, dacie wiarę?
Nie zanudzam? ...to jeszcze taka pierniczkowa girlanda z tkanin obiciowych :)
I na zakończenie moje kochane skrzaty :) Jak tylko zobaczyłam je w sieci musiałam mieć swoje :)
Ten ma brodę z futerka:
... a ten z wełny czesankowej:
...zapomniałabym o stroiku z choinką ;)
Zastanawiam się czy to już wszystko, ale chyba tak :) Widzicie jaka zakręcona jestem... zaległości nadrobione i to najważniejsze. Postanowiłam narzucić sobie dyscyplinę tylko nie wiem jak długo wytrwam w swoich postanowieniach, trzymajcie za mnie kciuki ♥
niedziela, 25 stycznia 2015
sobota, 24 stycznia 2015
Mebelki.
Zastanawiam się jakim cudem nie pochwaliłam się kolejnym mebelkiem...Kanapa powstała na życzenie mojej córy, chciała, żeby jej straszyciółki miały swoje miejsce spotkań :)
Do kompletu szybka narzuta z futerka i milutkie podusie :)
Naga prawda wygląda tak ;)
....a to już straszyciółki na ploteczkach ;)
I jeszcze mam dla Was sposób na stołeczek dla lali, potrzebujemy karton, taśmę, szpulkę po niciach i kawałek futerka. Z kartonu wycinamy kilka kółek, w środku wycinamy mniejsze kółka średnicą pasujących do szpulki, jedno kółko pozostawiamy nietknięte, będzie na samej górze i zapobiegnie wysunięciu szpuli.
Całość obklejamy taśmą:
Nakładamy na szpulę, można wewnątrz zalać klejem żeby lepiej się trzymało:
Obszywamy futerkiem:
...i gotowe :)
Można siadać ;)
Do kompletu szybka narzuta z futerka i milutkie podusie :)
Naga prawda wygląda tak ;)
....a to już straszyciółki na ploteczkach ;)
I jeszcze mam dla Was sposób na stołeczek dla lali, potrzebujemy karton, taśmę, szpulkę po niciach i kawałek futerka. Z kartonu wycinamy kilka kółek, w środku wycinamy mniejsze kółka średnicą pasujących do szpulki, jedno kółko pozostawiamy nietknięte, będzie na samej górze i zapobiegnie wysunięciu szpuli.
Całość obklejamy taśmą:
Nakładamy na szpulę, można wewnątrz zalać klejem żeby lepiej się trzymało:
Obszywamy futerkiem:
...i gotowe :)
Można siadać ;)
Może ktoś skorzysta :) Wiem, że mój kursik na łózeczko przydał się :) :) :)
Wszystko możecie zobaczyć w "Niesamowitym Kuferku" :) Zapraszam serdecznie :)
Nie ma dla mnie nic piękniejszego niż to, że moje pomysły znajdują naśladowców, życie znowu jest takie piękne :) Od razu chce mi się więcej ;)
Pozdrawiam serdecznie ♥
środa, 21 stycznia 2015
Panna Mysia :)
..i oto jest druga myszka :) Szybciutko biegnie do swojego amanta, miłość rozkwita :)
Mam nadzieję, że nic nie zakłóci tej sielanki.... Mysia dołącza do Projektu 52, oznaczona jest nr 3/52.
Ubrana stosownie do pory roku, a dzisiaj aura wyjątkowo jest paskudna...aż strach przez okno wyglądać...
Życzmy dużo szczęścia zakochanej parze :)
Uwielbiam takie historyjki, może są banalne, ale zawsze poprawiają mi nastrój :)
U nas tymczasem do domu wdarła się ponownie choroba... tym razem padło na Karolcie, mam nadzieję jednak, że nie będzie tak źle, bo po męczącej nocy, poranek jest o wiele lepszy :)
Miłego dnia ♥
Mam nadzieję, że nic nie zakłóci tej sielanki.... Mysia dołącza do Projektu 52, oznaczona jest nr 3/52.
Ubrana stosownie do pory roku, a dzisiaj aura wyjątkowo jest paskudna...aż strach przez okno wyglądać...
Życzmy dużo szczęścia zakochanej parze :)
Uwielbiam takie historyjki, może są banalne, ale zawsze poprawiają mi nastrój :)
U nas tymczasem do domu wdarła się ponownie choroba... tym razem padło na Karolcie, mam nadzieję jednak, że nie będzie tak źle, bo po męczącej nocy, poranek jest o wiele lepszy :)
Miłego dnia ♥
poniedziałek, 19 stycznia 2015
Myszka :)
Zrobiło mi się zamieszanie z postami na blogu z racji udziału w Projekcie 52, trzeba teraz opanować jakoś ten bałagan. Na Facebooku prace są po kolei na blogu będę musiała to troszkę inaczej poukładać:)
Dzisiaj praca 2/52.
Wiem, że jest spore grono osób które nie przepadają za tymi gryzoniami, zapewniam jednak, że ten nie jest szkodnikiem. Dobrze ubrany i wychowany, a w dodatku chyba zakochany...
Prawda, że nie wzbudza w Was strachu? Wkrótce dołączy do niego jego wybranka :)
Napotkałam podobne myszki w sieci i od razu bardzo przypadły mi do serca, tamte były filcowane na sucho, ja postanowiłam takie uszyć. W większości szyłam ręcznie, ogonek jest na druciku co pozwala myszce utrzymać równowagę :)
To wszystko na dziś, życzę Wam miłego poniedziałku i udanego tygodnia ♥
Dzisiaj praca 2/52.
Wiem, że jest spore grono osób które nie przepadają za tymi gryzoniami, zapewniam jednak, że ten nie jest szkodnikiem. Dobrze ubrany i wychowany, a w dodatku chyba zakochany...
Prawda, że nie wzbudza w Was strachu? Wkrótce dołączy do niego jego wybranka :)
Napotkałam podobne myszki w sieci i od razu bardzo przypadły mi do serca, tamte były filcowane na sucho, ja postanowiłam takie uszyć. W większości szyłam ręcznie, ogonek jest na druciku co pozwala myszce utrzymać równowagę :)
To wszystko na dziś, życzę Wam miłego poniedziałku i udanego tygodnia ♥
czwartek, 15 stycznia 2015
Niebiesko mi :)
Tak moi kochani, niebiesko mi, lekko i radośnie,a wszystko dzięki naszej Danutce :)
Ominęły mnie dwa miesiące tej świetnej zabawy, ale teraz mogę w końcu dołączyć do kolorowego korowodu do czego i Was gorąco zachęcam :)
Styczeń mamy niebieski..uwielbiam ten kolor! Kojarzy mi się z niebem,a kto jak kto ja lubię chodzić z głową w chmurach...bujać w obłokach...ach i się rozmarzyłam ;)
Przygotowałam coś na szczęście,a co przynosi to szczęście ??? Oczywiście zawsze on czyli Niebieski Słoń :)
Jak widzicie jest w formie prostej, dziecięcej przytulanki,tak miedzy nami mówiąc już go przetestowałam i jest w sam raz do przytulania, doskonale może zastąpić popularnego jaśka :)
...jeszcze kilka zbliżeń :)
Jak Wam się podoba? Szablon wykonałam samodzielnie i co ciekawe, wyszedł mi za pierwszym razem co utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że musi przynosić szczęście :)
Życzę Wam bardzo miłego dnia i duuuuuużo szczęścia ♥
a..i jeszcze banerek :) Co Ty ze mną masz Danusiu, hahaha :) dobrze, że tak czuwasz nad wszystkim ♥
Słoń jest kolejną pracą biorącą udział w Projekcie 52 :)
Praca 7/52.
Ominęły mnie dwa miesiące tej świetnej zabawy, ale teraz mogę w końcu dołączyć do kolorowego korowodu do czego i Was gorąco zachęcam :)
Styczeń mamy niebieski..uwielbiam ten kolor! Kojarzy mi się z niebem,a kto jak kto ja lubię chodzić z głową w chmurach...bujać w obłokach...ach i się rozmarzyłam ;)
Przygotowałam coś na szczęście,a co przynosi to szczęście ??? Oczywiście zawsze on czyli Niebieski Słoń :)
Jak widzicie jest w formie prostej, dziecięcej przytulanki,tak miedzy nami mówiąc już go przetestowałam i jest w sam raz do przytulania, doskonale może zastąpić popularnego jaśka :)
...jeszcze kilka zbliżeń :)
Jak Wam się podoba? Szablon wykonałam samodzielnie i co ciekawe, wyszedł mi za pierwszym razem co utwierdza mnie tylko w przekonaniu, że musi przynosić szczęście :)
Życzę Wam bardzo miłego dnia i duuuuuużo szczęścia ♥
a..i jeszcze banerek :) Co Ty ze mną masz Danusiu, hahaha :) dobrze, że tak czuwasz nad wszystkim ♥
Słoń jest kolejną pracą biorącą udział w Projekcie 52 :)
Praca 7/52.
czwartek, 8 stycznia 2015
...w Nowym Roku...
Witajcie w Nowym Roku! Życzę Wam wszystkiego najlepszego, zdrowia i powodzenia!
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia, za pamięć...nie wiem jak Wy, ale ja nie próbowałam nawet postanawiać czegokolwiek na ten rok, życie ostatnio skutecznie mnie tego oduczyło.
Koniec starego roku był wyjątkowo smutny.... odeszła bliska mi osoba, w takich momentach zaczynam zastanawiać się nad sensem życia, wiem, że na pewno jest, ale ja nie do końca to rozumiem...
Nasi bliscy odchodzą, a my zostajemy i chcemy czy nie życie toczy się dalej, jakie to wszystko jest banalne.
Mam nadzieję, że ten rok będzie bardziej udany od poprzedniego i przy tej myśli pozostanę.
Moje pierwsze uszytki w tym roku to poduchy w szarościach, wykonałam je z tkanin obiciowych.
Wzór z jednej tkaniny przeniosłam na drugą, to łatwy sposób na zrobienie aplikacji.
Tu macie porównanie jak wyglądało to przed przeniesieniem wzoru :
Proste i efektowne, prawda?
Do kompletu uszyłam mniejszą poduszkę :)
Dołączyłam do pewnego projektu, ciekawa jestem co z tego wyniknie, bo to nie lada wyzwanie ...
Szczegóły znajdziecie na Blogu Yadis - zapraszam serdecznie ♥
Poduszki oznaczam nr projektu 1/52 "_
Życzcie mi powodzenia :)
To wszystko na dzisiaj, życzę Wam miłego dnia ♥
Bardzo dziękuję za wszystkie życzenia, za pamięć...nie wiem jak Wy, ale ja nie próbowałam nawet postanawiać czegokolwiek na ten rok, życie ostatnio skutecznie mnie tego oduczyło.
Koniec starego roku był wyjątkowo smutny.... odeszła bliska mi osoba, w takich momentach zaczynam zastanawiać się nad sensem życia, wiem, że na pewno jest, ale ja nie do końca to rozumiem...
Nasi bliscy odchodzą, a my zostajemy i chcemy czy nie życie toczy się dalej, jakie to wszystko jest banalne.
Mam nadzieję, że ten rok będzie bardziej udany od poprzedniego i przy tej myśli pozostanę.
Moje pierwsze uszytki w tym roku to poduchy w szarościach, wykonałam je z tkanin obiciowych.
Wzór z jednej tkaniny przeniosłam na drugą, to łatwy sposób na zrobienie aplikacji.
Tu macie porównanie jak wyglądało to przed przeniesieniem wzoru :
...i po przeniesieniu:
Do kompletu uszyłam mniejszą poduszkę :)
Dołączyłam do pewnego projektu, ciekawa jestem co z tego wyniknie, bo to nie lada wyzwanie ...
Szczegóły znajdziecie na Blogu Yadis - zapraszam serdecznie ♥
Poduszki oznaczam nr projektu 1/52 "_
Życzcie mi powodzenia :)
To wszystko na dzisiaj, życzę Wam miłego dnia ♥