piątek, 15 maja 2015

Staruszkowie :)

Poproszono mnie o uszycie pary staruszków, niektórzy zapewne pamiętają poprzednich, tych którzy ich nie widzieli zapraszam na  "Skutki awarii" :)
Do tematu powróciłam bardzo chętnie, ale.... pojawiło się pytanie: jak to się szyło???
Zawsze mam problem z ponownym uszyciem takich rzeczy, szyję coś spontanicznie, bez robienia szablonów i takie są tego skutki ;) Pomalutku przypomniałam sobie w końcu jak to było, od razu zaznaczam, że figurki wykonałam z polaru, przy poprzednich wiele osób sądziło, że są filcowane ;)
Pierwsza pojawiła się babunia, od razu proszę osoby szydełkujące o wielką wyrozumiałość...potrzebowałam coś pomarańczowego,najlepiej z włóczki..o losie,w domu znów wszystko wywrócone do góry nogami i nic...ale znalazłam motek z taka wełną z której kiedyś powstawały poduszki i kapcie,nie pamiętam nazwy... znalazło się też szydełko i coś skleciłam, bo inaczej tego nazwać nie można ;)
Zaczniemy od zdjęcia w plenerze:


W koszyczku coś do robótkowania :)


Nie wiem czy mi się tylko wydaje, czy jednak lepiej wypada prezentacja na białym tle:


Czas na dzidziusia, z nim miałam jeszcze większy problem, ponieważ jest robiony na stelażu z drutu...drobnymi kroczkami, z poprawkami w końcu i on ujrzał światło dzienne :)


W związku z tym, że babcia ma swój koszyczek, to i dziadkowi chciałam coś dodać...i tu pozwoliłam sobie na drobny eksperyment i wydrukowałam dziadkowi gazetę. Dziadzio jest też odpowiednio przygarbiony ;)



Jeszcze fotka do albumu rodzinnego :)


W pierwotnej wersji były to igielniki, okazało się, że mogą być to doskonałe prezenty np. na rocznicę ślubu,
tak życie samo weryfikuje pewne sprawy :)

Staruszków zgłaszam do zabawy "Blogowe podróże" - Amatorskiej Sztuki Szkatuły


oraz do zabawy u Diany Linkowe Party 3



Pozdrawiam serdecznie ♥

41 komentarzy:

  1. Mistrzowskie dzieło, bardzo sympatyczna para:) Wszystko dopracowane w najmniejszym szczególe, Twoja praca budzi mój podziw. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu,widziałam już częściowo...dziadkowie rewelacyjni! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czaderska para :) Super ! Uszyć tak, żeby wyglądali na dziadków, ale jednocześnie nie straszyli tylko rozczulali. Wspaniale !

    OdpowiedzUsuń
  4. wow! Ale tego dziadka to kojarzę... podobny do jednego staruszka z Muppet Show ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna para staruszków! Zdjęcie w bzie zachwyca
    WIELKIE BRAWA !

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziadkowie są kapitalni i przesympatyczni! Pięknie ich odszyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chylę czoła - oboje są tak piękni, że brak mi słów...:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha! Są przecudowni! :D Idealne uszycie staruszków jakie można sobie wymarzyć, coś pięknego :). Babcia to taka dama, zresztą dziadek nie gorzej się trzyma :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna parka! No patrzę, patrzę i napatrzeć się nie mogę :) Naprawdę fantastyczny prezent na rocznicę ślubu! :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Z polaru? Myślałam, że to filc i podziwiałam Twoją pracę, a z polaru to chyba dużo trudniej, więc jestem pod jeszcze większym wrażeniem ;-) przesympatyczna para. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacja, wyglądają jak żywi :) Gratuluję talentu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna para! Mistrzowskie wykonanie, każdy detal dopracowany - tylko podziwiać:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziadkowie są świetni,babunia urocza,dziadziuś nawet brzuszek ma.super!

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny pomysł, Twoje laleczki są fenomenalne :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudna parka staruszków ,a dziadek przypomina jednego z tych w Muppet Show,chyba to pamiętasz Aniu ?
    POzdrawiam i buziaki zostawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Aniu, stworzyłaś świetną parkę :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo słodka i rozczulająca para. Ja niestety nie mam cierpliwości do produkowania tak drobnych elementów, tym bardziej podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Rewelacyjni staruszkowie, usta same wyginają się w uśmiech na ich widok. Miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale fajne tetryki! No nie mogę :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Obejrzałam skutki awarii, genialne, jakby się tak wszystkie awarie kończyły, świat byłby znacznie lepszym miejscem do życia :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Fantastyczni staruszkowie! Jak dla mnie to (wcale nie małe!) arcydzieło!

    OdpowiedzUsuń
  22. Wspaniała parka. Wniosek: niech żyją awarie, bo wtedy powstają najbombowsze cudeńka.)

    OdpowiedzUsuń
  23. ANIU - ja pomilczę, bo cokolwiek nie napiszę będzie zbyt płytkie i nie odda tego co czuję. Jesteś mistrzynią!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Mistrzostwo. Nie mogę się nadziwić. Nadzwyczajnie piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cuuuuuuuuuudowne, takich to i ja bym nie uszyła. Podziwiam i [pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Niech żyją AWARIE oraz ich NAPRAWCY ;) wyszła super parka ... ale nie wiem czy miała bym odwagę dać ją np. na rocznicę ślubu.

    OdpowiedzUsuń
  27. Nawet nie wiem jak coś takiego można stworzyć ale Twoja parka jest arcydziełem :) Niesamowita :) Pozdrawiam Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Normalnie petarda! :-). Wspaniała parka :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. tak to ten nieśmiertelny staruszek z Mappetów (ileż on już musi mieć lat??), ale muszę napisać, że fotograf na Komunii mojej córki sfotografował go jako żywego człowieka, jak oglądałam fotki to mało z krzesła nie spadłam... chyba wrzucę to na swojego bloga... :)

    zdjęcia plenerowe staruszków są urocze :)
    jak poczytałam o gazecie to mnie zastanowił brak okularów na dziadkowym nosie, ale widać dziadek na sokoli wzrok, ewentualnie schowane okulary w etui...

    OdpowiedzUsuń
  30. Ależ tu ślicznych rzeczy można się naoglądać :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Tak wędrując sobie od ostatnich wpisów dotarłam do staruszków. Pieknie dopracowane laleczki i aż zimno mi się zrobiło, że zaplanowałaś je na igielniki. To przygarbienie jest takie niesamowicie realistyczne.
    Włóczka stylonowa. Tak u mnie w domu ją nazywano.

    OdpowiedzUsuń
  32. Genialne;) Aż miło popatrzeć;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Po prostu boskie te staruszkowie! A jeszcze to co babcia ma w koszyku to już w ogóle mnie rozczuliło :-))))

    OdpowiedzUsuń
  34. No szczęka mi opadła... próbuje ją zebrać....
    Ale cudna parka!!!

    OdpowiedzUsuń
  35. Jestem zachwycona! A cóż za dbałość o szczegóły - choćby ta gazeta czy broszka babci! Gratuluję pomysłu i wykonania!

    OdpowiedzUsuń