Smok na uwięzi.

Szycie niektórych rzeczy jest dla mnie wyzwaniem, tak jest ze smokami :)
Do tej pory uszyłam dwa...z pierwszym wynikła niejasna sytuacja, zasadniczo miał to być dinozaur, ale do tej pory odnoszę wrażenie, że jednak był to smok. Same możecie zobaczyć to TUTAJ, z drugim poszło już lepiej kto chce może zajrzeć TUTAJ, dodam, że oba te smoki były sporych gabarytów.
Tym razem uszyłam dużo mniejszego, ponieważ ma służyć jako zawieszka.

Niestety nie udało mi się uszyć mniejszego.... ale chyba jest wystarczająco smoczy?

Uszyłam go z polaru, który jest bardziej trwały od filcu. W tym miejscu wspomnę o mojej torbie, bo obiecałam, że zdam Wam relację jak mi służy. Z racji, że używam jej codziennie nie oszczędzając w żaden sposób, muszę powiedzieć, że nie jest najgorzej. Owszem, robią się na niej kulki, ale co jakiś czas ją ogolę i jest dobrze :) W skali od 1 do 10 daję jej 8 punktów, wadą jest to,że czepia się do niej wszystko, a ponieważ jest czarna tym bardziej wszystko widać.

Bardzo dziękuje wszystkim za miłe komentarze i odwiedziny ♥ życzę Wam udanego tygodnia ♥
Przypominam, że wciąż możecie dołączyć do Linkowego Party u Diany :)