Ochoczo podchwyciłam ten pomysł, nie mogłam zbytnio zaszaleć, bo miałam na to tylko jeden dzień, ale skoro ona zajęła się obiadem to ja mogłam spokojnie szyć ;)
Z czego uszyć taki pień... podstawowy problem z materiałem to oczywiście odpowiedni kolor... znalazłam kawałeczek polaru, jego barwa od razu zwróciła moja uwagę.
Polar ułożyłam na włókninie i przeszywałam na maszynie robiąc jakieś esy floresy, tak by przypominało to korę drzewa.
Dalej poszło z górki, domek nieomal sam się szył, aż miło :)
Inspirowałam się przy tym podobnymi domkami wykonanymi z filcu, które oglądałam w sieci.
Rowerek to gotowiec, urozmaicił odrobinę otoczenie.
Ciekawa jestem, co też moja kochana Danielka wymyśli następnym razem .... oczywiście nie mogę się doczekać, bo przecież kocham szyć takie cuda :) I mam porządną wymówkę, gdy ktoś znowu zapyta: po co szyjesz takie pierdoły ?....
Miłego dnia kochani .
Aniu ależ cudnie Ci ten domek w pniu wyszedł.Kora wygląda jak prawdziwa ,jestem tym pomysłem zauroczona.Na igielnik pasuje idealnie,aż sama jestem ciekawa na co psiapsiółka chce go przeznaczyć
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko ,buziaki Aniu :)
Aniu wpadam oglądam i zatyka mnie
OdpowiedzUsuńMistrzostwo świata.
Zdolna z Ciebie babka i cierpliwa.
Coś przepiekanego, oryginalnego.
BRAWO!!!
Coś fantastycznego , taki niezwykły pień, BAJKOWY!!!!
OdpowiedzUsuńKtoś kto go otrzyma będzie zachwycony. Pozdrawiam
Wyszedł genialnie po prostu brak słów:).
OdpowiedzUsuńSuper Anulka ci te drzewko wyszło a ja wreszcie kończę mój igielnik maszynę tylko jak zobaczysz proszę nie śmiej się bo takiego nieudacznika dawno nie widziałąś może jutro już pokaże - buziaki ślę - Marii i biegnę dalej
OdpowiedzUsuńGenialny! Bajkowy :)
OdpowiedzUsuńDomek w drzewie jest fantastyczny. Już samo drzewo przyciąga wzrok.
OdpowiedzUsuńGratuluje pomysłu i wykonania.
Pozdrawiam serdecznie :)
Kapitalny!!! I aż nie chce się wierzyć, że tak szybko uszyty!!! Jesteś Aniu niesamowita!!!
OdpowiedzUsuńCudowny. Kocham Twoje prace: miniaturki dopieszczone w najdrobniejszych szczegółach. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńRewelacja ! Zresztą jak wszystkie Twoje uszytki. Ale najbardziej zwaliła mnie z nóg informacja, ile czasu Ci to zajęło... Niesamowite
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu kochana, domek czeka niestety w kolejce, bo sie w torbe nie zmiescil i zaczelam konie dla Wiki. Ale co sie odwlecze itd... A jak przyjade, to sie nie przejmuj na pewno cos wymysle ;)
OdpowiedzUsuńWspaniala praca, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSwietny, pomyslowy:))
OdpowiedzUsuńAnia robisz prawdziwe cuda
OdpowiedzUsuńRewelacyjne ten domek w pniu :)
OdpowiedzUsuń