Obserwatorzy

środa, 24 października 2012

Sprawy niedokończone i inne...

I nastała cisza.....................którą przerywam:)
Co robiłam kiedy mnie nie było? Nic nadzwyczajnego,wszywanie zamków i jakieś przeróbki którymi nie będę Was zanudzać, powstały też rzeczy których tutaj jeszcze nie pokażę,ponieważ dzisiaj poleciały do swoich właścicieli :) I w tym miejscu powrócę do spraw niedokończonych...jak wiecie chciałam obdarować moich obserwatorów prezentami, no cóż...zgłosiły się tylko dwie osoby z pięciu, myślę, że czas minął dla tych które tego nie zrobiły.Pora wskazać nowe osoby, do tablicy wywołuję:
Jej Wysokość Królową Margo;) jako 151 obserwatora oraz Pracowite Słoneczko, żeby nie było poszkodowane jako 149 obserwator, została jeszcze jedna osoba, a jest nią........Alojka!
Czekam na Wasze zgłoszenia i kiedy już to zrobicie w ciągu miesiąca dostaniecie swoje prezenty:)
A teraz wracamy do mojego szycia.
 Napisałam wcześniej, że nie będę Was zanudzać przeróbkami, ale jedną Wam pokażę, żeby nie było, że tylko kurzołapy szyję;) Prosta przeróbka bluzki.
Przed:



Po:

 Prawda, że proste:) Bluzka w pierwszej wersji bardzo mi się podobała, ale w tej drugiej też nie wygląda najgorzej, bardziej młodzieżowo, oczywiście to nie moja bluzka...tak dla ścisłości.
Moja za to jest poducha z Jamniczkiem, aplikacja troszkę trójwymiarowa:


i jeszcze bliżej:


Ten projekt bardzo mi się spodobał, a ja rzadko jestem zadowolona ze swoich pomysłów, a właściwie z ich wykonania.To taki trening przed wykonaniem innego projektu, ale na razie na ten temat ciiiii....
Wciąż pracuję nad prezentem do rozdawajki, ale musicie jeszcze troszkę poczekać niestety,
moje "NIE MAM CZASU" nawet dla mnie brzmi jak Mantra...nie mam pojęcia jak zrobić, żeby się wyrobić...jeśli macie na to jakiś Złoty Środek to będę wdzięczna z podpowiedź.
I tak zupełnie na koniec chciałam tylko napisać, że cena końcowa z licytacji mojej poszewki na rzecz Marcinka po prostu mnie powaliła....jestem tym mocno wzruszona....

Pozdrawiam serdecznie.

23 komentarze:

  1. Podusia wyszła fantastyczna ,taka do tulenia,bluzka w obu wersjach fajna ,lubię takie.
    Czuję się zaszczycona ,dzięki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Też szukam skrawka wolnego czasu - jakbyś wiedziała gdzie takowy można nabyć ...daj znać.Poducha cudna...aplikacja całkiem mnie powaliłą na kolana.Pozdrawiam Ewa:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow poduszka super. ten piesio jest czadowy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu szkoda, że reszta się nie odezwała, ich strata.
    Podusia jest szałowa :D SUPER!
    Brak czasu, hmm może przestać się śpieszyć. Zauważyłam, że jak się spieszę to jakoś wychodzi na odwrót. ;)
    Pozdrawiam serdecznie w oczekiwaniu na przesyłkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale śliczna poduszka z piesiem. Super blog.Dołączam się również do obserwatorów.
    Pozdrawiam serdecznie
    Bozena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Bożenko:)Bardzo się cieszę,że dołączasz do tego grona,mam nadzieję,że będziesz częstym gościem.

      Usuń
  6. PS ale ja ci twoich kędziorków zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczna podusia.Bluzka rewelacja zmiana bardzo na korzyść. Oj te przeróbki też sporo takich kombinacji robię.

    OdpowiedzUsuń
  8. że co, że co :( chyba nie umiem czytać ze zrozumieniem, jak mogłam przegapić Twoje wyróżnienie obserwatorów:(( Gratuluję dziewczynom!!! Szczęściary :))) poduszka mnie rozwaliła, ale dzieciaki by szarpały za uszy ;) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję pomysłu na poduchę. Śliczne jest i tyle. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Śliczny ten jamniczek :) A przeróbka bluzki dla Ciebie może prosta, ale dla mnie to i tak czarna magia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. gratulacje z okazji aukcji! poducha z aplikacją nawet bardzo 3D- super!

    OdpowiedzUsuń
  12. Poducha rewelacyjna, piesio wyszedł sympatyczny, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ty wiesz Aniu,że Twoje poduchy mają to "coś" :) Najlepszy dowód masz po tym za ile poszła poduszka na aukcji dla Marcinka i tego Ci serdecznie gratuluję :)
    Ta z jamniczkiem rewelacyjna,a przeróbka bardzo udana :)
    Na temat czasu i szycia to ja się nie wypowiadam,masz najlepszy dowód po tym,że mnie nie ma na blogu i jak się nie wezmę to chyba prędko nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  14. i tu też pochwalę tą cudowną poduchę! pomysłów mam sto na minutę tylko ten czas tak szybko płynie;))

    OdpowiedzUsuń
  15. Poducha jest świetna! Jamnik aż prosi się o przytuelnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajna przeróbka bluzki,poducha z jamniczkiem jest sliczna ,a poducha dla Marcinka osiągnęła wspaniałą cenę ! Gratulacje ,jesteś mistrzynią :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bluzka po przeróbce faktycnie zyskała na uroku :) Za to poduszka jest niesamowita,wygląda jakby piesek na niej leżał :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetny pomysł z tym trójwymiarowym jamniczkiem:)! Jest się do czego/kogo przytulić:)Pozdrawiam cieplutko:)!

    OdpowiedzUsuń
  19. W swoim życiu uszyłam może z 5 bluzek, a tak pięknie ozdobnej poduchy ani jednej.Jednak żadna z moich prac nie mogła by stać nawet w cieniu Twoich doskonałośći! Pozdrawiam i dziękuję, że gościsz u mnie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Podusia śliczna,aż chce się do niej przytulić:)
    Bluzeczka pięknie przerobiona, tym bardziej doceniam, gdyż nie cierpię robić jakichkolwiek przeróbek:)
    Do akcji Marcinka, też już się przyłączyłam.

    Identycznie "choruję na brak czasu"...i dlatego dopiero dziś tutaj się wtarabaniłam i cóż zobaczyłam? Że jestem wywołana do tablicy! I co teraz? I co teraz?:)
    Bardzo dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapraszam do kontaktu mailowego oczywiście:)

    OdpowiedzUsuń