Obserwatorzy

wtorek, 18 marca 2014

Alvin.

Czasami bywa, że szyjąc tracę głowę  i to nie jedną ;) W tym przypadku straciłam dokładnie sześć nim udalo mi się  uszyc coś co chociaż troszkę zaczęło przypominać Alvina :)
Na początek pobawiłam się i powstał wzór ktory bardzo chętnie przygarnęłam moja córa.



Potem powstał Alvin dla Oli ktora jest jego wielką fanką :)




Czy jest podobny to juz poddaję Waszej ocenie, ja już nic wiecej nie potrafiłam zrobić.

Teraz chciałam Wam przypomnieć, że od dzisiaj do 25 marca możecie oddawać swoje głosy na prace w Kocim Wyzwaniu, zajrzyjcie tam, bo jest na co popatrzeć :)
Głosy oddajecie klikając w serduszka umieszczone na każdej pracy.
Moje koty z nr 103 bardzo liczą na Wasze wsparcie ♥
Głosy możecie oddawać tu: KLIK
A to moje koty tak dla przypomnienia ;)




15 komentarzy:

  1. Alvin jak się patrzy, jest uroczy :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Alwin jest świetny a ile kosztowałoby uszycie Żanety ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno tak z marszu powiedzieć...odezwij się do mnie na maila:
      ania121971@gazeta.pl

      Usuń
  3. ha, ha!!! koty się potłukły, pewnie o myszkę;)))
    ten pierwszy Alvin hura !!! wymiata

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie, że podobny. Świetnie wyszedł.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja od razu wiedziała,iż to sympatyczna wiewiórka tylko imię mi gdzieś umknęło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny alvin!! brawa! pyszczek ma rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Super Ci wyszedl Alvin. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Oba Alvinki sa przesympatyczne. Brawo za zdolności i wytrwałość.

    OdpowiedzUsuń