Obserwatorzy

poniedziałek, 8 lutego 2016

Sanna...

....zima, zima, zima, pada, pada śnieg,
jadę, jadę w świat saniami, sanie dzwonią dzwoneczkami,
dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń, dzyń.
dzyń, dzyń, dzyń.
Jaka pyszna sanna,raźno parska koń....

....no właśnie nie koń, a łoś i to nie jeden,a dwa, tak by trzeba było zmienić słowa zimowej piosenki którą pamiętam z lat szkolnych :) Zima co prawda zmieniła się teraz w wiosnę albo jesień, sama już nie wiem.
Pojawienie śniegu na początku ferii natchnęło mnie do uszycia zimowej Tildy która już się do Was zbliża..


Zauważyłam, że wciąż pojawiają się pytania o szablony, niby pełno ich w sieci ale jakoś niektórzy nie mogą znaleźć dlatego dorzucam link wg którego uszyłam tę laleczkę, a znajdziecie go TUTAJ.




Łosie, a może renifer, bo niektórzy tak je nazywają uszyłam wg tego szablonu, od razu sprostuję, że sanek sama nie robiłam tylko je kupiłam ;)


Wielkość lalki i łosi dopasowałam do gabarytów sanek ;)


Troszkę pomogłam im podjechać pod górkę i ...pojechali dalej...


Chętnie wybrałabym się z nimi w podróż, ale niestety trzeba zostać na miejscu i brać się za jakąś pracę. bo dzisiaj poniedziałek więc trzeba dobrze go wykorzystać, żeby reszta tygodnia była udana czego i Wam serdecznie życzę ♥ pozdrawiam ♥

20 komentarzy:

  1. ale super sesja plenerowa! Dobrego tygodnia Aniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu Ty dobrze wiesz,że jestem twoją wielbicielką i wierną fanką wszystkich szyjatek jakie tworzysz.Sesja w plenerze jak zawsze wyszła rewelacyjnie .
    Buziaki i wpadaj na bloga częściej ,bo zaczynam się martiwć jak długo Cię tu nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie prześliczne są te łosie,słodkie,a w dodatki świetnie odnajdują się na śniegu:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniałe renifery:) Piękna sesja zdjęciowa z sanną - u mnie wiosna w rozkwicie... Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda,że nie mogę wybrać się z nim na przejażdżkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Do takiej sanny wystarczy nawet odrobina śniegu :-)
    Piękna sesja.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny zaprzęg ! u nas śniegu było jak na lekarstwo...
    Pozdrowionka Aniu

    OdpowiedzUsuń
  8. O Matuśku! Jakie Ty piękne rzeczy robisz. Zachwycające sa te reniferki a mikołajek w saniach cudo. A zima? gdzie taka była? bo u mnie wiosna dziś od rana. Pozdrawiam i wiosny życzę, to może jakaś praca z wiosennymi kwiatami się ukaże u Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  9. Mistrzostwo świata!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczne 'uszytki'. Przetarłam oczny z wrażenia i trochę niedowierzając. Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudownie przedstawiłaś tą ekipę :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ależ fantastyczny zaprzęg. Też bym takim się mogła zabrać gdzieś w dal. A po śniegu już tylko wspomnienie zostało i zdjęcia ...
    Pozdrawiam serdecznie :-)
    Marille z http://marilles-crochet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie wiem jak Ty to robisz, ale cokolwiek uszyjesz to padam z zachwytu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetna drużyna na saniach. A ile śniegu dookoła !

    OdpowiedzUsuń
  15. Mistrzostwo! Reniferki mnie urzekły :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Aż mi się szkoda zrobiło, ze tak krótko śnieg był - dla tak pieknie uszytych lalek powinien być przynajmniej przez trzy miesiące :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń