Na początek ostrzegam, że nic nie dziergałam;) Lubię podziwiać Wasze szydełkowe i robione na drutach rzeczy, ale ja trzymam się od tego z daleka:)
Jest taka jedna dobra duszyczka która podsyła mi ciekawostki z neta, a ja potem szaleję! Tak było ostatnio...jak zobaczyłam stworka zrobionego z korka od szampana , drucików i wełny od razu musiałam spróbować.Jak to u mnie bywa, korek był nie taki, o tym nieszczęsnym drucie nie wspomnę, dobrze, że chociaż wełna była jak trzeba.Stworek oczywiście nie wyszedł taki jak powinien, ale nawet z tego się cieszę, bo mój jest też całkiem udany i do tego bardzo sympatyczny, same zobaczcie.
Nawet wygląd ma walentynkowy co nie było moim zamiarem, ale był taki słodki, że uznałam za słuszne dać mu w łapki serducho:) Kiedy kończyłam zabawę z tym cudakiem przyszła mi inna myśl do głowy! Nie mam korków od szampana, ale mam puste szpule od nici! I tak powstało drzewo, może trochę straszy, a może śmieszy swoim wyglądem, ale i ono już podbiło moje serce, a szpulek mam tyle, że chyba cały las mogę zrobić:) A może wymyślę coś innego...
Taka zabawa z wełną bardzo mi się podoba i bardzo mnie odpręża, a możliwości tutaj są ogromne. Poznawanie nowych technik bardzo mnie cieszy, mam na nie wilczy apetyt!
Z radością obserwuję rosnącą liczbę wpisów osób które chcą przygarnąć Złotego Anioła:) Wygląda na to, że muszę pomyśleć o dodatkowych nagrodach pocieszenia:)
W tym miejscy zapraszam Was na zgadywankę do agawu, ja kiepska jestem w zgadywanki, ale komuś na pewno się poszczęści:)
Bardzo dziękuję Wam za wpisy pod ostatnim postem, teraz proszę trzymajcie kciuki, żeby Karolina poszła na bal, bo strasznie się przeziębiła i nie wiadomo jak to będzie.
Nie nazwałabym tych prac dziwadłami, raczej stworkami, świadczą o Twojej wspaniałej wyobrażni!
OdpowiedzUsuńObydwie prace sa bardzo ciekawe i starannie wykonane, drzewko mnie urzekło, wygląda jak z bajki, którą kiedyś oglądałam, ale nie pamiętam tytułu!
Fajne "stworki". Fajnie jest się uczyć ciągle czegoś nowego, nie?
OdpowiedzUsuńWidać Aniu, że zapał i chęci do tworzenia wróciły...?:)Pomysłów to Ci nie brakuje:) Fajne te wełniane dziwadełka:)! Pozdrawiam serdecznie:)!
OdpowiedzUsuńPomysłowe! Jak mnie zaczyna rozkładać przeziębienie to przestaję jeść wszystko co słodkie i biorę dużą dawkę wit C, najlepiej w kwaśnych produktach. Ale w sytuacji awaryjnej najlepiej sprawdzają się piguły z apteki. Karolinka musi pójść na bal więc trzymam kciuki, by zwalczyła wstrętne choróbsko!
OdpowiedzUsuńi stworek uroczy i drzewko fajne, gdyby je "owłosić" przypominałoby tą wierzbę z Pocahontas :))))))
OdpowiedzUsuńOba stworki-wytworki fajne :) Czy dobrze widzę, że to są stworki owijane włóczką? Bo takich jeszcze nie widziałam, dopiero u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTak,stworki są z włóczki:)Owijać wełną można chyba wszystko:)
UsuńFajne wełniaczki :)Drzewo bardzo mi sie podoba ,a misiaczek taki uroczy :D
OdpowiedzUsuńCudowne!!!!Cudne gatki tego stworka a drzewko obłędne!!!!!! Jak takie cudeńka się robi??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco i fajnie że do mnie zaglądnęłaś!!!
Przy odrobinie czasu postaram się pokazać jak to robię.
UsuńPomysły to Ty masz niesamowite :) Stworek bardzo milutki,a drzewo bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńno to czekamy na cały las:D i krasnoludki:D super pomysł i znowu coś nowego, Tobie to się chyba pomysły nie kończą:D
OdpowiedzUsuńAle fajniusi pomysł !!!
OdpowiedzUsuńTakie stworaczki-wełniaczki zawsze są przemilusie :) I nawet nie trzeba umieć na szydełku, czy drucikach :D
Czekamy w takim razie na jak poprzedniczka napisała, na las i krasnoludki :) Zrobi się już całkiem bajkowo :)