Dzisiejsze szycie przypomniało mi stare, stare dobre czasy...:) Wyjazdy na koncerty, wieczny brak snu, sama nie wiem skąd człowiek brał na to siły.Wiem co niektórzy zaraz powiedzą -to się nazywa młodość! Cóż....
A co takiego uszyłam? Prostą rzecz, ot taka sobie poduszka z aplikacją:
Uszyłam ja dla pewnej nastolatki, mam nadzieje, że spełniłam jej oczekiwania...
Uszyłam dzisiaj coś jeszcze, ale to będę mogła Wam pokazać dopiero w maju ponieważ jest to prezent na wymiankę u Lore Art. Takie wymianki są fantastyczne, to moja druga wymianka i na pewno nie ostatnia:)
Super!!! Ty uszyjesz wszystko dla wszystkich!
OdpowiedzUsuńAż się zarumieniłam...dziękuję:)
UsuńPo prostu napiszę ... ODJAZDOWO !!! :)
OdpowiedzUsuńPopieram wypowiedź pierwszą :)
Bardzo fajna poducha :))
OdpowiedzUsuńRewelacyjna poducha:)
OdpowiedzUsuń