Podobają mi się pieski w ubrankach, wyglądają tak uroczo i pociesznie.
Mojej Pajdzie nie zaproponuję czegoś takiego...ale na otarcie łez ubrałam w kubraczek mojego filcowanego pieska, jemu to na pewno pasuje :)
W dodatku bardzo lubi pozować :) nie zły model z niego ;)
Pieska wpisujemy do rejestru "Projekt 52" pod nr 5/52 :)
Dzisiaj odwiedzałam Wasze blogi, podziwiałam cudne prace, udało mi się nawet zostawić nawet kilka komentarzy :) Oczywiście jutro będę kontynuować wędrówkę, dzisiaj lecę pod kołderkę, bo jakieś dreszcze biegają mi po plecach, a za plecami leży chory małżonek...
Dobrej nocy ♥
Mopsiu uroczy, a ubranko - cudeńko.
OdpowiedzUsuńPrzystojny psiak !
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwo!!! Jestem u Ciebie pierwszy raz i zostaje na dłużej :)
OdpowiedzUsuńśliczny psiaczek
OdpowiedzUsuńPiesio w cudnej kreacji, dobrze że to tylko filcowany zwierzak, bo na żywym to by nie przeszło.
OdpowiedzUsuńsłodki! No i w nocy nie chrapie :)
OdpowiedzUsuńPsiaczek przesłodki, a ubranko ma fantastyczne:)) Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńPrzegenialny pieseczek! Cudowny i taki słodziutki :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny piesio:) Kubraczek równie:)
OdpowiedzUsuńAniu przesliczny jest :) Pozdrowienia gorące!
OdpowiedzUsuńPsiaczek jest niemożliwie słodki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUroczy ten Twój piesek. Też uważam, że ubieranie żywych psów to przesada ale taki filcowy jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńBoziu, jaki on fajny!!!
OdpowiedzUsuńUroczy psiak ;) Bardzo mu pasuje czerwony kubraczek :)
OdpowiedzUsuńpiesek-śmieszek - uroczo wygląda w tym kubraczku :)
OdpowiedzUsuńJej cudny :)
OdpowiedzUsuń