Zwolniłam tempo dając sobie czas na poukładanie różnych spraw, mało szyje, bo tak faktycznie nie mam na to czasu. Internet popadł w moją niełaskę, czuję ogromne zmęczenie...
Sprzątając rzeczy mamy czułam z początku pustkę, potem kiedy brałam do ręki rzeczy których od dawna nie widziałam zaczynały wracać wspomnienia.Tyle tylko po nas zostaje... garść wspomnień i mnóstwo rzeczy których nagromadziło się przez całe życie.
To wszystko sprawiło, że zaczęłam porządkować swoje rzeczy, dopiero teraz oczy mi się otwarły i zobaczyłam ile tego jest... potrzebne, niepotrzebne...stanowczo za dużo...
Mam tylko nadzieję, że rzeczy które robię będą kiedyś miłym wspomnieniem mojej osoby, tak jak ten igielnik który nie jest taki zwyczajny jakby się wydawało.
Drewniana szpulka która chyba pamięta moją babcię, guziki ze swetra mamy i maleństwo robione na szydełku ręką nie wiem kogo, koraliki które kiedyś zdobiły bluzki.... wszystko to sprawia, że nabrał innego znaczenia... stał się kapsułą czasu.
Tak wyglądał po pierwszej przymiarce:
Ostatecznie jednak wygląda tak:
Czas zaciera ślady po nas, zostają rzeczy które które i tak pomału znikają... Myślę, że szyjąc ten igielnik udało mi się ocalić, a przynajmniej przedłużyć ich życie, nawet jeśli kiedyś dla innych będą tylko ładnym gadżetem.
**********
Niektórzy z Was zapewne zauważyli baner konkursowy Łucznika który od jakiegoś czasu tutaj wisi.
Tak, zgłosiłam po raz kolejny mojego bloga, niektórzy już mi przypomnieli, że miałam tego nie robić ;)
Jednak wybory na Szyciowy Blog Roku to wydarzenie które trudno sobie odpuścić, a mi przyda się odrobina adrenaliny która zawsze temu towarzyszy.
Zgłoszenia są przyjmowane do 14 marca więc macie jeszcze chwilę, żeby się zgłosić.
Mój blog startuje w kategorii "Osobowość", tak jak w poprzedniej edycji tego konkursu.
Miałam chwilkę, kiedy zastanawiałam się czy mam się zgłosić, ale moi znajomi i nie tylko zachęcili mnie do tego, więc skoro inni we mnie wierzą to dlaczego nie próbować po raz kolejny?
Tak opisałam to co robię :
" Lubię eksperymentować, poznawać nowe techniki i tworzyć własne wzory.
Na moim blogu chcę pokazać, że szycie może być fantastyczną zabawą i przygodą na całe życie.
W myśl zasady, że wszystko da się uszyć uparcie dążę do celu i stawiam co raz wyżej poprzeczkę.
Narzuta, naszyjnik, smok czy domek dla lalek to wszystko ma jeden wspólny mianownik - szycie z pasją.
Mimo, ze nie znajdziecie u mnie spodni czy bluzki z wyjątkiem tych dla lalek mam nadzieję, że zajrzycie i będziecie dobrze się bawić. "
Zapraszam do zapoznania się ze wszystkimi blogami zgłoszonymi do konkursu.
Głosowanie dla internautów będzie trwało od 17 do 24 marca, a warto głosować, bo można wygrać fajne żelazko. W poprzednich edycjach wśród głosujących na mój blog znalazły się osoby które zdobyły nagrody, więc wierzę, że teraz też komuś dopisze szczęście :)
************
Miłego dnia kochani ♥ U mnie zza mgły przebija się słońce więc to chyba będzie piękny dzień ♥
Pięknie wygląda ta maszyna.
OdpowiedzUsuńIgielnik jak zwykle piękny i do tego taki bardziej nostalgiczny, dzięki użytym dodatkom. Masz rację, czasem gromadzimy zbyt wiele rzeczy. Ja sama od czasu do czasu robiąc czystki w szafach, szufladach, zastanawiam się po co to wszystko gromadzę?. Odkrywam drobiazgi o których nie pamiętałam, że je mam........więc po co je trzymać. Oczywiście ciągle coś znowu zbieram, bo się do czegoś przyda.......i tak w kółko......hehe. Mam nadzieję, że to co po mnie zostanie (choćby kilka obrazów), będzie miało dla kogoś jakąś wartość emocjonalną. Wiosna coraz bliżej, więc i nastrój na pewno Ci się poprawi, czego z całego serca życzę i gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńwygląda na to,że wszyscy tak mamy,to mnie bardzo pociesza :)Ślę moc uścisków ♥
UsuńJak zwykle Twoje maszyny do szycia są prześliczne. Ta taka bardziej eco i do tego bardzo pamiątkowa. Piękna jest. Jaka jest wielkość takiego igielnika.
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za Twój blog !!!
Pozdrawiam ciepło :)
Dziękuje ♥ Podstawa igielnika ma 24x12 cm,sama główka ma wymiary 18x18cm,wysokość z podstawą to 22 cm.
UsuńIgielniki mają różne rozmiary,zależy jak sobie narysuję szablon,bo do każdego robię oddzielny :)
Pozdrawiam serdecznie ♥
Dziękuję za informację. Bardzo mi się Twoje igielniki podobają...
UsuńPzodrawiam Cię ciepło :)
Ja w taki sposób przechodzę przesilenie wiosenne... :)
OdpowiedzUsuńPiękna maszyna, opcja z dodatkami bardzo mi się spodobała, w sumie powinnam napisać, że jestem zaskoczona, bo nie widziałam nigdy uszytej maszyny :) Powodzenia w konkursie!
Piękna praca :)
OdpowiedzUsuńCudowny. A dzięki tym szczegółom nadzwyczajny, fantastyczna kapsuła czasu <3
OdpowiedzUsuńZaskakująca praca:)
OdpowiedzUsuńAniu, igielnik piękny jak wszystko co tworzysz:) Jednak różni się od wcześniejszych tym, że ma duszę. Trzymam kciuki za kolejne Twoje zwycięstwo w konkursie. Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w konkursie! A rzeczy nigdy nie jest za dużo... ja mam wiele "przydasiow" jeszcze po mojej Babci... bardziej je głaszczę i oglądam niż do czegoś używam... chyba z szcunku :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno :*
Powodzenia w konkursie - mysle, że ze swoją kreatywną naturą powinnaś startować co roku.
OdpowiedzUsuńA igielnik wyszedł Ci pięknie - fakt, dużo się gromadzi, ale jeśli rzeczy mają zabarwienie sentymentalne, to jak z nich zrezygnować ?
Wszystkiego dobrego :)
FANTASTYCZNA!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietna i pomysłowa.... i efektowna:)
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńMaszyna wygląda naprawdę niesamowicie :) Nie mogłam się napatrzeć :D
OdpowiedzUsuńPiękny igielnik, który zrobiłaś z wielkim sercem :) Trzymam kciuki za konkurs :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity igielnik :) życzę powodzenia w konkursie :)
OdpowiedzUsuńJakie cudo! Ach wspaniale tworzysz! Podziwiam:)
OdpowiedzUsuńAniu, masz głowę nie od parady ale głowę pełną fantastycznych pomysłów, którymi się dzielisz z innymi. A realizacja owych pomysłów to nie amatorszczyzna to profesjonalizm, precyzja, staranność,......jednym słowem sztuka, talent i pasja ups. jednak są trzy słowa, jak widać nie można Twoich zdolności określić jednym słowem. Dlatego głosuję na Twój blog. :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje maszyny Aniu ,lubię takie projekty które są właśnie kapsułą czasu jak to ładnie nazwałaś :)
OdpowiedzUsuń