Warstwa włókniny skutecznie uniemożliwiała przeciągnięcia go na drugą stronę, ale jak nie da się siłą to trzeba sposobem, większą część pozostawiłam do zszycia ręcznego i się udało :)
Po wypchaniu stwierdziłam, że część gdzie jest słońce mogłaby być większa, niestety na poprawki za późno...
Ta część nawiązuje do szytych obrazków:
Tym razem i tył doczekał się zdobienia :)
Długo zastanawiałam się jak go nazwać, " Uszyj mi świat" to chyba dobra nazwa :)
Zobaczcie co udało mi się sfotografować, musiałam klęczeć na mokrej posadzce, ale warto było ;)
W tym roku strasznie dużo jest ślimaków, ale jakoś mi to nie przeszkadza :)
****
Nie wiem czy Danusia zaakceptuje mój igielnik, ale spróbować nie zaszkodzi...http://danutka38.blogspot.com/2017/06/cykliczne-kolorki-2017.html
Dziękuje za miłe komentarze pod ostatnim postem, pozdrawiam serdecznie i życzę Wam udanej i pogodnej soboty ♥