Od podziwiania przeszłam do działania, zrobiłam szybciutko szablon i tak miałam namiastkę mojego ptaszka.
To jednak był początek, w tej postaci przeleżał jakiś tydzień...
To już u mnie norma, że dostaje pewnego rodzaju "zawiechy", jak to się mówi pomysł musi nabrać mocy urzędowej ;) Zależy mi aby to co uszyję wyglądało na moje, a nie czyjeś... wiecie o co chodzi, między inspiracją a plagiatem jest bardzo cienka linia, a ja jestem wręcz przewrażliwiona na tym punkcie.
Do uszycia ptaka wykorzystałam skrawki jeansu i koronki, zaczęłam jednak od nóg, a jak je zrobić możecie zobaczyć TUTAJ .
Po przymiarkach i doszyciu szmatek ptaszek wyglądał tak:
Mogłam go tak zostawić, bo w tej formie też fajnie wyglądał, ale ptak bez skrzydeł?
Nie, skrzydła muszą być, ale jakie? Rysowałam, mazałam, i wyszło takie coś po uszyciu.
W brzegi skrzydeł wszyłam drut, dzięki któremu można je formować w dowolny sposób, zrobiłam również nacięcie przez środek żeby były bardziej plastyczne.
Tak właśnie powstał "Dżinsopiór Pocztowy", nazwę zawdzięcza pewnej miłej Pani z Facebooka :)
Na widok tego ptaszora niektórzy zadali mi pytanie, czy uszyłam go w jakimś celu czy dla "szczęśliwości" :)
Oczywiście, że dla tego drugiego, radość tworzenia ponad wszystko, może kiedyś znajdzie jakieś zastosowanie, stanie się prezentem...albo dumnie zaprezentuje się na wystawie, na razie przycupnął na półeczce i cieszy moje oczy.
*********
Czas na wieści konkursowe, głosowanie zakończyło się 24 marca, mój blog zdobył 321 głosów.
Dziękuje każdemu kto oddał głos, zwłaszcza, że były z tym problemy techniczne.
Niektórym nie udało się zagłosować, innym głosy poleciały gdzieś w kosmos, trudno.
Było przez to trochę niezdrowych emocji, ale najfajniejszą rzeczą jaką wyniosłam z tegorocznego konkursu jest taka, że my blogujące dziewczyny potrafimy się wspierać nawet gdy ze sobą konkurujemy.
To jest bardzo budujące ♥
Jutro Jury ogłosi wyniki wyboru jakiego dokonali, trzymam mocno kciuki, ale nie powiem Wam za kogo, bo nie chcę zapeszać ;) Nie nooo...chyba nie myślicie, że trzymam je za siebie, aż tak zarozumiała nie jestem :)
Oczywiście, byłoby miło, nie twierdzę, że nie, ale potrafię docenić innych i spojrzeć krytycznie na siebie.
Mam jednak cichą nadzieję, że i za mnie ktoś te kciuki trzyma ;)
Miłego dnia kochani i udanego tygodnia ♥