Tak było w tym przypadku... spacerując po posesji, moją uwagę przykuł samotnie rosnący mak. Wpadłam do domu po aparat i zrobiłam zdjęcie które zainspirowało mnie do uszycia kolejnego obrazka, to z kolei podsunęło mi jeszcze inny pomysł, ale na razie nie będę pisać nic więcej, bo nie wiem co z tego wyjdzie...
Tak wygląda zdjęcie:
Przejdźmy teraz do szczegółów, uszycie zboża nie było trudne, tu mogę wspomnieć, że co raz pewniej pikuję, co prawda nie porywam się na jakieś skomplikowane wzory, ale może kiedyś i do tego dojdę :) Niebo skomponowałam ze skrawków materiału czego nie widać wiec musicie uwierzyć mi na słowo ;)
Samotny mak jest trójwymiarową aplikacją, co podkreśla, że to on jest tu najważniejszy :)
Patrząc na niego odczuwam jakąś dziwną tęsknotę... sama nie wiem za czym.... ot, tak po prostu.
Życzę Wam miłego wtorku ♥