Praca nad domkiem w toku, pojawił się pierwszy mebel w pokoju dziewczynek.
Piętrowe łóżeczko nie sprawiło mi problemu, teraz brakuje już tylko pościeli:)
Z drabinką krótko walczyłam, zastanawiałam się czy nie zrobić jej z jakiegoś drutu...ale w końcu to ma być uszyty domek więc unikam takich rzeczy.
Do pokoju na poddaszu powędrowało trójwymiarowe akwarium, tym razem zrezygnowałam z szycia.
Karolinka chciała, żeby umieścić w nim naklejki- rybki, niestety zdjęcia nie oddają jego trójwymiarowości, na żywo wygląda to bardziej efektownie.
Pomalutku praca posuwa się do przodu, ale nie jest łatwo...wczoraj gdy rozcięłam sobie palec przy montażu kranu w kuchni, zaczęłam się zastanawiać czy dam sobie radę z tym wyzwaniem.
Jednak, zarówno radość dziecka jak i doping z Waszej strony, dodaje sił do dalszych działań:)
Tak więc, bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze, są dla mnie bezcenne.
Jeśli ktoś ma jakiś pomysł i chce się nim ze mną podzielić, co jeszcze powinno znaleźć się w domku,
to zapraszam do zabawy;)