Mała przeprowadzka... zmiany w życiu ważna rzecz i są bardzo wskazane od czasu do czasu. Zastanawiam się czy wyjdzie mi to na dobre, ale co tam...raz kozie śmierć. Witam serdecznie :):):) Co Mam Wam do pokazania??? Coś nad czym myślałam długo, myślałam...aż usiadłam i zaczęłam szyć. Mały samochodzik który ostatnio spędzał mi sen z powiek, jest jeszcze nie skończony, ale uchylę rąbka tajemnicy.
Jest jeszcze trochę do zrobienia, zderzaki, lusterka i oczywiście paka z dzwigiem, wkrótce pokażę Wam całkowity efekt. Dla tych co nie w temacie, to jest Złomek, a przynajmniej ma go przypominać:) To autko przypomniało mi coś...
Dawno temu szyłam auto-przytulankę w sporych rozmiarach, a wyglądało tak:
Taka przytulanka dla wielbiciela samochodów:) Moja córa do tej pory nie może przeboleć, że to nie dla niej... I to by było tyle na dzisiaj, pozdrawiam serdecznie:)