Nie zdążyłam z wpisem przed świętami, nadrobiłam kolędując z życzeniami po Waszych blogach.
Oczywiscie nie do wszystkich udało mi się dotrzeć, za co bardzo przepraszam.
Dziękuje za życzenia zarówno świąteczne jak i urodzinowe ♥
Dzisiaj będę się chwalić prezentami ktore otrzymałam.
Zacznę od przepięknych wytworów stworzonych przez Danusię która od nie dawna prowadzi swojego bloga "Chatka Czarownicy", zajrzyjcie do niej koniecznie :)
Mnie Danusia obdarowała cudowną filiżanką pełną krokusów, Karolinka dostala przepiekną szkatułkę :
Danusiu, raz jeszcze dziękujemy, jesteśmy zachwycone tym co robisz ♥
Pragnę podziekowac również za uroczą karteczkę którą otrzymałam od Go sia, to była bardzo miła niespodzianka ♥
Otrzymałam również wspaniałą biżuterię od bardzo uzdolnionej Agaty ♥
Ładnie mi ?
Dziękuję wszystkim za uwagę :)
Milego dnia!
Obserwatorzy
sobota, 28 grudnia 2013
niedziela, 22 grudnia 2013
Świąteczne akcenty :)
Święta zbliżają sie wielkimi krokami, to już nie są żarty... trzeba zakasać wysoko rękawy i brać się ostro do roboty.... uwielbiam to świąteczne szaleństwo mimo, a Wy?
Co sprawia, że Święta Bożego Narodzenia są tak wyjątkowe?
Nie wiem jak Wy, ale ja co roku nie mogę się doczekać ubierania choinki, a potem to spędzanie cudownych chwil z najbliższymi, po prostu magia świąt ;)
Dzisiaj pokażę Wam kilka świątecznych rzeczy które zdążyłam uszyć.
Świąteczna dekoracja ktora nie tylko zdobi, ale chroni również przed chłodem:
Świąteczny Anioł :)
Skrzat w moim wykonaniu :) Ktoś napisał, że jest "taki bardzo mój " ....
I jeszcze baławnki na choinkę :)
To wszystki na dzisiaj, zmykam, bo Święta tuż, tuż... :)
Co sprawia, że Święta Bożego Narodzenia są tak wyjątkowe?
Nie wiem jak Wy, ale ja co roku nie mogę się doczekać ubierania choinki, a potem to spędzanie cudownych chwil z najbliższymi, po prostu magia świąt ;)
Dzisiaj pokażę Wam kilka świątecznych rzeczy które zdążyłam uszyć.
Świąteczna dekoracja ktora nie tylko zdobi, ale chroni również przed chłodem:
Świąteczny Anioł :)
Skrzat w moim wykonaniu :) Ktoś napisał, że jest "taki bardzo mój " ....
I jeszcze baławnki na choinkę :)
To wszystki na dzisiaj, zmykam, bo Święta tuż, tuż... :)
wtorek, 17 grudnia 2013
..jeszcze raz :)
Rozpędziłam się z moimi zwierzakami :) Dzisiaj przedstawię Wam taką troszkę zwariowaną krówkę.
W moje rece wpadl kawałek łaciatego materiału i nie mogłam uszyć nic innego jak tylko właśnie ją.
Na początku było tak:
Czegoś mi jednak brakowało więc przystroiłam ją okularkami które zrobiłam ze spinacza biurowego;)
Wyobraźcie sobie,że w trakcie robienia zdjeć okulary nagle zaginęły.... szukalam,ale znaleźć nie moglam zrobilam więc drugie, ale oczywiście po drodze wpadłam na pomysł, żeby wyglądaly inaczej...
Okulary od razu przytwierdzilam tak jak należy, zeby znowu nóg nie dostały :)
Mam ochotę uszyć kolejnego zwierzaka, ale przed świętami może mi się to nie udać.
Mam dla Was również wieści o konkursowych wynikach :) Wszystko możecie zobaczyć tutaj.
Gratuluję zwycięskim lalom i ich twórczyniom .
Teraz bedziemy czekać na wyniki licytacji :)
W moje rece wpadl kawałek łaciatego materiału i nie mogłam uszyć nic innego jak tylko właśnie ją.
Na początku było tak:
Czegoś mi jednak brakowało więc przystroiłam ją okularkami które zrobiłam ze spinacza biurowego;)
Wyobraźcie sobie,że w trakcie robienia zdjeć okulary nagle zaginęły.... szukalam,ale znaleźć nie moglam zrobilam więc drugie, ale oczywiście po drodze wpadłam na pomysł, żeby wyglądaly inaczej...
Okulary od razu przytwierdzilam tak jak należy, zeby znowu nóg nie dostały :)
Mam ochotę uszyć kolejnego zwierzaka, ale przed świętami może mi się to nie udać.
Mam dla Was również wieści o konkursowych wynikach :) Wszystko możecie zobaczyć tutaj.
Gratuluję zwycięskim lalom i ich twórczyniom .
Teraz bedziemy czekać na wyniki licytacji :)
sobota, 14 grudnia 2013
Panny :)
Sobotni poranek jest chłodny i zamglony,mimo wszystko życzę Wam milego dnia :)
Dzisiaj przedstawię Wam dwie towarzyszki Łośka ,są mniejsze od niego,bo nie wspomniałam ostatnio,
że ten kawaler mierzy 83 cm, kawał łosia ;)
Pierwsza narodzila się Klara i jest najmniejsza z tego towarzystwa,ma około 50 cm.
Druga panna ze względu na swoją fryzurę otrzymała imię Kudlatka, ma 55cm wzrostu :)
Jak Wam się podobaja ? Ja jestem szczególnie z nich dumna, to chyba najładniejsze maskotki jakie uszyłam :)
A tu cała drużyna razem :
Dziewczyny pewnie bardzo tęsknią za Łośkiem....
Na dzisiaj to wszystko, pa pa ♥
Dzisiaj przedstawię Wam dwie towarzyszki Łośka ,są mniejsze od niego,bo nie wspomniałam ostatnio,
że ten kawaler mierzy 83 cm, kawał łosia ;)
Pierwsza narodzila się Klara i jest najmniejsza z tego towarzystwa,ma około 50 cm.
Druga panna ze względu na swoją fryzurę otrzymała imię Kudlatka, ma 55cm wzrostu :)
Jak Wam się podobaja ? Ja jestem szczególnie z nich dumna, to chyba najładniejsze maskotki jakie uszyłam :)
A tu cała drużyna razem :
Dziewczyny pewnie bardzo tęsknią za Łośkiem....
Na dzisiaj to wszystko, pa pa ♥
czwartek, 12 grudnia 2013
Odpowiadam...
Minęło już troszkę czasu kiedy to Czarownica nominowała mnie do Liebster Award...ślicznie dziękuję kochana,mam nadzieję,że uda mi się odpowiedzieć na wszystkie pytania ♥
No to zaczynamy:
No to zaczynamy:
1. Czemu odwiedzasz mojego bloga? Czy jest coś, co Cię tu szczególnie przyciąga? :)
Odpowiedź jest bardzo prosta: Twoje posty bawią i uczą,mogę się dowiedzieć czegoś na temat kosmetyków na których raczej znam się słabo... i lubię oglądać Twoje wytwory które są po prostu piękne ♥
2. Czy jest jakiś kosmetyk-marzenie, który kupiłabyś bez chwili wahania, mając dostatecznie dużo pieniędzy?
Jak już wspomniałam słabo się znam na kosmetykach,ale nie pogardziłabym jakimś bezwstydnie drogim kremem odmładzającym :)
3. Gdy wstajesz rano w piękny, pogodny dzień, za oknem świeci słońce, myślisz sobie..........?
Boże,jak cudowny jest ten świat....
4. Czy jest jakaś pasja, hobby, zainteresowanie, któremu oddajesz się całą sobą?
To chyba jest wiadome: szycie to moje życie :)
5. Co cenisz najbardziej w przyjacielu?
Szczerość i bezinteresowność ...i to że jest ...
6. Z jakimi perfumami się utożsamiasz?
Niestety,może to dziwne,ale nie przywiązuję wagi do takich rzeczy...
7. Jaki jest Twój sposób na złe samopoczucie i smuteczki?
Muzyka i to bardzo głośna ;)
8. Uważasz, że lepsza jest szczerość do bólu czy małe kłamstewko, aby nie zranić czyichś uczuć?
Szczerość kłamstwo nawet małe ma krótkie nogi...
9. Jaka książka wywołuje szeroki uśmiech na Twojej twarzy?
Hmmmm....jest taka książka,zawsze się uśmiecham gdy tylko o niej pomyślę nawet teraz,to "Opowieść wigilijna".
10. Najdziwniejsza, najbardziej zaskakująca rzecz, którą kiedykolwiek dostałaś to...
... złote kolczyki które mają przeszło 100 lat...
11. O czym chciałabyś czytać na moim blogu w głównej mierze? Czekam na sugestie :).
Jest idealnie....niczego na nim nie brakuje ♥
I to już wszystkie pytania i odpowiedzi :) Czas na moje pytania:
1. Co sprawia,że czujesz się wyjątkowa?
2.Twoje najmilsze wspomnienie z dzieciństwa?
3.Najbardziej odlotowy ciuch jaki na siebie włożyłaś?
4.Czy zemsta może sprawić,że poczujesz ulgę?
5.Czy warto mieć marzenia?
6.Twój wymarzony prezent gwiazdkowy?
7.Gdybyś mogła cofnąć czas zrobiłabyś to?
8.Cel uświęca środki?
9.Jak lubisz spędzać swój wolny czas?
10.Masz jakieś wady?
11.Czy moje pytania wprawiły Cię w zakłopotanie?
uff....było ciężko... ale teraz to już nie wiem kogo mam nominować.... 11 duszyczek :)
3.Slonka
4.agawu
6.Ewa
8.anuk_pl
11.Daniela
Bardzo ciekawa jestem Waszych odpowiedzi :)
....a teraz na dowód jak bardzo jestem rozkojarzona i zakręcona....zapomniałam zupełnie o urodzinach mojego bloga które były dokładnie 24 listopada....no,to by było na tyle,muszę to jakoś uczcić i już intensywnie nad tym myślę ♥
W konkursie "Szyję-pomagam" na lajki uzyskałam miejsce szóste,w niedzielę 15 grudnia jury wybierze pierwszą trójkę,a dotychczasowe wyniki możecie zobaczyć tutaj
Wszystkim którzy oddali swoje głosy na Anastazję ślicznie dziękuję,jesteście kochani ♥
wtorek, 10 grudnia 2013
Przywiało mnie :)
Witajcie moi kochani, na wstępie pragnę Wam podziękować za wszystkie komentarze pod ostatnim postem.
Podniosło mnie to na duchu i to bardzo,człowiek lepiej się czuje jak wie, że inni tez mają podobne problemy.
Nastepne dni mijały szybko w szyciowym transie, a potem był.... Ksawery... brak prądu, brak internetu...
Mój Boże ... szok totalny! Na szczęście wszystko pomalutku wraca do normy.
Natura wynagrodziła mi te niedogodności pięknymi widokami, oto kilka ujęć zimowych :)
Teraz po śniegu pozostało tylko wspomnienie ... a ja mam kolejne zaległości które usiłuję nadgonić...
Zacznę od tego co uszyłam. Nie pokażę Wam wszystkiego, bo jest tego sporo, ale od czegoś zacząć muszę
niech więc będzie to Łosiek.
Od dawna przymierzałam się do uszycia tego uroczego stworzenia, ale jak to ja musiałam się do tego długo zbierać. W końcu dojrzałam, zrobiłam szablon i oto jest:
Miał lekko zawstydzoną minę pozując do zdjęcia z Karolinką, ale też czułybyście dyskomfort bez ubrania ;)
Trzeba było go ubrać, bo żal było patrzeć na niego jak się trzęsie z zimna... ;)
Czekał, czekał, aż się doczekał :
Ciepły sweterek, spodenki i grube skarpety w sam raz na te porę, ale jak tu wyjść na boso na dwór ???
Wykombinowałam mu buciki, aż sama siebie zadziwiłam :)
Jeszcze coś na grzbiet i można wyjść na dwór :)
Łosiek szczęśliwie znalazł już swój dom, będę tęsknić za nim .... pa, pa Łośku ♥
Teraz czas na spacer po Waszych blogach, bo dawno tego nie robiłam ... mam nadzieję, że mi to wybaczycie.
Pozdrawiam serdecznie ♥
Podniosło mnie to na duchu i to bardzo,człowiek lepiej się czuje jak wie, że inni tez mają podobne problemy.
Nastepne dni mijały szybko w szyciowym transie, a potem był.... Ksawery... brak prądu, brak internetu...
Mój Boże ... szok totalny! Na szczęście wszystko pomalutku wraca do normy.
Natura wynagrodziła mi te niedogodności pięknymi widokami, oto kilka ujęć zimowych :)
Teraz po śniegu pozostało tylko wspomnienie ... a ja mam kolejne zaległości które usiłuję nadgonić...
Zacznę od tego co uszyłam. Nie pokażę Wam wszystkiego, bo jest tego sporo, ale od czegoś zacząć muszę
niech więc będzie to Łosiek.
Od dawna przymierzałam się do uszycia tego uroczego stworzenia, ale jak to ja musiałam się do tego długo zbierać. W końcu dojrzałam, zrobiłam szablon i oto jest:
Miał lekko zawstydzoną minę pozując do zdjęcia z Karolinką, ale też czułybyście dyskomfort bez ubrania ;)
Trzeba było go ubrać, bo żal było patrzeć na niego jak się trzęsie z zimna... ;)
Czekał, czekał, aż się doczekał :
Ciepły sweterek, spodenki i grube skarpety w sam raz na te porę, ale jak tu wyjść na boso na dwór ???
Wykombinowałam mu buciki, aż sama siebie zadziwiłam :)
Jeszcze coś na grzbiet i można wyjść na dwór :)
Łosiek szczęśliwie znalazł już swój dom, będę tęsknić za nim .... pa, pa Łośku ♥
Teraz czas na spacer po Waszych blogach, bo dawno tego nie robiłam ... mam nadzieję, że mi to wybaczycie.
Pozdrawiam serdecznie ♥
Subskrybuj:
Posty (Atom)