Obserwatorzy

sobota, 31 sierpnia 2013

Byle do przodu!

Parę dni temu poznaliśmy wyniki konkursu Łucznika, bardzo dziękuję wszystkim którzy we mnie wierzyli, cóż, nie udało się, trudno. Wiem, że było grono osób mocno rozczarowanych wynikami, nie ukrywam,
 że i ja byłam zaskoczona wyborem jury...temat był jasno i wyraźnie podany, a tu takie niespodzianki.
Nie mam bladego pojęcia czym kierowało się jury...troszkę biadolę, przepraszam, ale kilka osób zraziło się..
a to już niedobrze, ciekawe czy ktoś przejął się niektórymi komentarzami ...

Teraz z innej beczki, bo ja wciąż uparcie szyje torebki:)
Pierwszą uszyłam dla mojej przyjaciółki w  prezencie urodzinowym:






Typowo letnia torebka z alcantary, obdarowana sprawia wrażenie zadowolonej;)
Druga to torebka-koszyczek, powiedzmy, że aplikacje to pomarańcze:)



Obowiązkowa romantyczna falbanka:





Podszewkę pikowałam osobiście, bardzo mi się podoba więc pokazuję wnętrze na zewnątrz:)




...i jeszcze dno:




Zdradzę Wam co szyję teraz i dlaczego nie mam czasu na nic...


Spory stosik...;)


Dzisiaj wygląda to tak:


Popołudnie wypełniło mi pikowanie, ale do końca jeszcze daleko...


I tak mija mi czas, a przecież nie tylko szyciem człowiek żyje.
Zrobiło się późno więc życzę wszystkim spokojnej nocy.

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Podusie:)

Zaległych postów ciąg dalszy...
Jakiś czas temu uszyłam podusie, pierwsza wersja jest typowo dziewczęca.
Ten uroczy panelik dostałam od Asi:)






Podusia jest bardzo prosta, ale całość wyszła bardzo sympatycznie:)
Drugą podusię uszyłam na życzenie mojego synka który wybierał się na roczek...nawet nie wiecie jaką miałam tremę! Bardzo się starałam żeby stanąć na wysokości zadania.
 Dodać muszę, że nie byłoby takiego fajnego efektu gdyby nie urocze tkaniny którymi obdarowała mnie Ela, ja to jednak mam szczęście:)
O, ten króliczek jest od Ewy;)





I jeszcze piesek z okazyjnie zakupionej tkaniny u Gazyni:)


Tyle serca i życzliwości...dziękuję dziewczyny ♥

Ostatnio udaje mi się odwiedzać Wasze blogi...niektórzy zauważyli zapewne moje komentarze pisane hurtem, ale nie chcę niczego przegapić z Waszych śliczności:)
Dziękuję za ciepłe komentarze i odwiedziny.
Miłego dnia Wam życzę.

niedziela, 18 sierpnia 2013

Słoneczna podróż.

Dziękuje Wam za liczne, miłe komentarze pod ostatnim postem.
Bardzo się cieszę, że moja nowa torebka podoba się Wam, mogę z nią spokojnie paradować;)
Dodam, że torebkę uszyłam z eko-zamszu...a przynajmniej taki mi się wydaje.

Dzisiaj na szybko pokażę torebkę uszytą wczoraj, którą zgłosiłam do konkursu "Łucznika" na FB.
Długo nie miałam pomysłu, pomału porzucałam myśl o wzięciu udziału w tym konkursie....do wczoraj.
W oko wpadło mi zawiniątko, a w nim kawałki "alcantary" w ciepłych, słonecznych kolorach i tak powstała moja wakacyjna torebka.
Rysowanie zwierząt nie jest moją mocną stroną, a mi zachciało się słonia na torebce...



...słoń wybrał się w podróż....


...powędrowałabym razem z nim....
W trakcie szycia projekt zmieniał się w takim tempie, że sama nie wiedziałam co tak właściwie uszyję, dlatego na pytanie syna "co szyjesz mamo?" odpowiadałam - zobaczymy;)


Pomału wyłaniała się torebka, ale utknęłam na zapięciu, przewróciłam wszystko do góry nogami w poszukiwaniu odpowiedniego i .... nic.
 Na szczęście moja wena mnie nie zawiodła i szybko podpowiedziała mi co mam zrobić:)
Proste i fajne rozwiązanie to wiązanie, a ja teraz nie wyobrażam sobie by mogło to być coś innego.



Torebka wyszła bardzo fajnie, efekt końcowy mile mnie zaskoczył.





Na plażę, na zakupy, na wakacje.... można zabrać ją wszędzie.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Moja torebka.

Przepraszam za to milczenie, ale już jestem i wracam do blogowej rzeczywistości:)
Niby nie była to dramatycznie długa przerwa, jednak strasznie się za Wami stęskniłam, muszę odwiedzić Wasze blogi, bo zapewne przybyło tam mnóstwo pięknych wytworów, będę miała co oglądać!

************

Dzisiaj chciałam się pochwalić moją nową torebką, długo nosiłam się z tym zamiarem, w końcu dojrzałam do tego i usiadłam do maszyny. Wybór szmatek nie był przypadkowy.
 Zostało mi trochę tkanin po szyciu poprzedniej torebki, byłam z niej bardzo zadowolona, służyła mi długo bez zarzutu, dźwigała niesamowite ciężary i była ze mną dosłownie wszędzie, dlatego uszyłam podobną.
Materiałów nie było jednak zbyt wiele... a ja lubię duże torebki...
Zaczęłam od pasków: 



...a potem padły mi baterie w aparacie, do czasu gdy je naładowałam powstało to:


Jak się domyślacie z pasków uszyłam szachownicę:) A i jeszcze aplikacje:



Szwy rozłożyłam i przeszyłam zygzakiem żeby ładnie się układały.
Potem była podszewka, naszyłam kieszonkę którą podzieliłam na mniejszą i większą część.


Nie wszywałam zamka w kieszonkę, bo po pierwsze nie miałam odpowiedniego, a po drugie nigdy z takich zamków nie korzystam i przeważnie kieszonki mam odpięte;)
Za to torebka jak najbardziej jest zapinana:


Zamek jest z odzysku, nic nie może się przecież zmarnować:) Ufff...udało się, szmatek było w sam raz!
Całość prezentuje się tak:







Pozdrawiam serdecznie♥


piątek, 2 sierpnia 2013

"Zestawy Czytelnika" i....

Blog zaczyna pokrywać się kurzem....wakacyjny zastój trwa.
Tym bardziej cieszę się, że nie zapominacie o mnie, bardzo Wam dziękuję, że wciąż jesteście ze mną.
Witam nowych obserwatorów, mam nadzieję, że będziecie miło spędzać czas w moim zakątku.
A co dzisiaj?
Dzisiaj na dobry początek chciałam zaprezentować pracę mojej uzdolnionej przyjaciółki Danieli która sprawiła mi ogromną radość i niespodziankę imieninową. Jak wiecie mi z szydełkiem nie po drodze, za to Daniela ma fantastyczne zdolności,niestety nie bloga,zdjęcie publikuję za jej zgodą.


Takie szydełkowe damy bardzo mi się podobały i teraz mam swoją:):):) Dziękuję Danielko♥

****************

Dziękuję również Czarownicy za kolejna cudowną karteczkę z ciepłymi słowami♥Czuję się rozpieszczana:)




Twoje karteczki są prześliczne, pięknie i pomysłowo wykonane, to kolejna dziedzina z którą mi nie po drodze. Karteczkę dostałam  z okazji uszycia tego oto misia:





******************

Na zakończenie chyba już mogę pokazać Wam wykonane przeze mnie upominki. Wiem, że dotarły już do:








Nie mam kontaktu z Anną Biedrońską, mam nadzieję,że wkrótce się do mnie odezwie.
Do niej poleciał taki oto zestaw:



Upominki noszą nazwę "Zestaw Czytelnika" w skład którego wchodzą tak jak widać: duża i mała zakładka do książki oraz podkładka pod kubek. Wykonane są z tkaniny obiciowej z aplikacjami z filcu.
Mam nadzieję, że dobrze będą spełniać swoje zadanie.

Dziękuję wszystkim zaglądającym♥