Obserwatorzy

czwartek, 5 stycznia 2012

Aniołek i syrenka.

Na wstępie pragnę powitać nowych obserwatorów i serdecznie podziękować za Wasze liczne komentarze które wywołują uśmiech na mojej twarzy:)
 Niektórzy być może zauważyli, że ostatnio szaleję i uczestniczę w wielu zabawach blogowych.Urządziłam sobie taki mój prywatny karnawał, bo na inne formy zabawy raczej nie liczę;)
 Odkryłam kilka nowych blogów gdzie zobaczyłam fantastyczne rzeczy! Spacerek po Waszych blogach to sama przyjemność, staram się zaglądać systematycznie i zostawić słówko, zastanawiam się jak to wszystko ogarnąć...tyle tego i wciąż przybywa coś nowego...a ja w tym wszystkim jestem jak dziecko w sklepie z super zabawkami:):):)

Dzisiaj pożegnałam się z moją lalą i aniołkiem, teraz wyczekują na niedzielę podobnie jak ja. Aniołka już znacie, ale doszło kilka szczegółów, oto one:





Aniołek zyskał pamiątkowe serducho, stąpa po obłoczku, a całość zaprezentowana jest na podstawce, oczywiście szytej. Mam nadzieje, że moje zabiegi podniesienia jego atrakcyjności ktoś doceni:)
Tak mnie dzisiaj naszło, żeby pokazać Wam syrenkę mojej córki. Kiedyś była to lalka, która z czasem straciła nogi i ręce... Twarzyczka jednak tak podobała się Karolinie, że postanowiłam ją odratować.



Ręce to druciki ze spinaczy biurowych obszyte materiałem, ogon można w każdej chwili zdjąć, ponieważ jest na gumce, a żeby gumka nie uciekała z plastikowego ciałka, okleiłam je częściowo włókniną.




Dodam, że Karolina chyba od roku jej używa na różne sposoby i nic się nie dzieje. Raz tylko gdy postanowiła się z nią wykąpać w basenie, ogon stał się bardzo ciężki od wody i zjechał, na szczęście po wysuszeniu wrócił do normy:)

Ostatnio wspominałam o zawieszce, mogę się już pochwalić, że udało mi się ją szczęśliwie skończyć i jak tylko miną dni wolne, pomknę na pocztę, by jak najszybciej trafiła do adresatki:)
Teraz zmykam pobiegać po blogach:) Pa!

18 komentarzy:

  1. Alez Ty masz pomysły!!! Aniołek ma naprawdę wspaniałą oprawę!
    Zachwyciła mnie lala:) Kto inny pewnie dawno by wyrzucił, a u Ciebie niepotrzebna lala bez rąk przeobraziła sie w cudowna syrenkę! Podziwiam Twoje pomysły!

    OdpowiedzUsuń
  2. ale fajny pomysł, a ja właśnie wywaliłam dwie beznogie BArbie

    OdpowiedzUsuń
  3. Kobieto, jestem zachwycona obiema pracami, tymi fantastycznymi pomysłami!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniołek piękny:) A odratowanie Barbie to majstersztyk. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu, masz naprawdę niesamowite pomysły! A barbie-syrenka to prawdziwy recykling :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście akcesoria do aniołka fantastyczne, nie mówiąc o aniołku...A recykling lalki genialny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję Ci pomysłowości :) Aniu,jesteś niemożliwa :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Niesamowity pomysl,sliczne:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudny aniołek na obłoczku :)A z syrenką miałaś swietny pomysł !
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu piękna przemiana lalkowa, niemal jak brzydkiego kaczątka w łabędzia :)
    Serdecznie Ciebie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Obie lale cudowne i świetny pomysł z tą syrenką. Chyba ponaprawiam lalki mojej bratanicy:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. zagladam z rewizyta :) bardzo dziekuje za odwiedziny u ksiezniczek :)
    bardzo u CIebie ladnie
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Niezłą protezę lalka dostała:)) Ty to masz pomysły! Aniołek jest uroczy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniały aniłeczek!! Przecudnie wygląda a lala zyskała nowe jakże fantastyczne życie!!!! Niesamowita jesteś!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękny Anioł*

    Ciepło Cię pozdrawiam i serdecznie dziękuje za odwiedziny na blogu i miłe słowa:)
    Peninia*

    OdpowiedzUsuń
  16. przepiękny aniołek - coś wspaniałego


    http://loopok.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Genialny pomysł z tym ogonem syreny! Gratuluję! Pozwolisz że zastosuję metodę do naszej felernej "lali"?

    OdpowiedzUsuń