Dzisiaj praca 2/52.
Wiem, że jest spore grono osób które nie przepadają za tymi gryzoniami, zapewniam jednak, że ten nie jest szkodnikiem. Dobrze ubrany i wychowany, a w dodatku chyba zakochany...
Prawda, że nie wzbudza w Was strachu? Wkrótce dołączy do niego jego wybranka :)
Napotkałam podobne myszki w sieci i od razu bardzo przypadły mi do serca, tamte były filcowane na sucho, ja postanowiłam takie uszyć. W większości szyłam ręcznie, ogonek jest na druciku co pozwala myszce utrzymać równowagę :)
To wszystko na dziś, życzę Wam miłego poniedziałku i udanego tygodnia ♥
cudeńko, śliczna jest
OdpowiedzUsuńprzesłodki myszek :)
OdpowiedzUsuńJest cudowny!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna myszka, a raczej Pan Myszka, super:) To jeszcze damy serca brakuje :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny !
OdpowiedzUsuńAle muszę się przyznać, pierwsze wrażenie po zobaczeniu zdjęcia było - szczurek !
Myszki kojarzą mi się z tymi biegającymi na 4 łapkach ;-)
Dla mnie to raczej szczurek,a ja kocham szczurki(oczywiście te hodowlane;)
OdpowiedzUsuńPiękna i dopracowana na maksa praca;)
no może on i z dobrej rodziny... ale nadal gryzoń! :-D
OdpowiedzUsuńJaki miły amant :))
OdpowiedzUsuńgratuluję! jest wspaniały:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
z tą różyczką jest taki slodki:)
OdpowiedzUsuńOch Aniu ,same achy dziś zostawię .
OdpowiedzUsuńBuziaki wielgachne :)
Jest urocza:)
OdpowiedzUsuńAniu urzekł mnie Twój przyjaciel :)
OdpowiedzUsuńKapitalna jest ta myszka!
OdpowiedzUsuńFantastyczna myszka, chociaż nie wiem dlaczego pasuje mi Pan Myszor :)
OdpowiedzUsuńMyszka, nie szczurek. Uszka takie myszkowate i pyszczek myszkowaty. Z niecierpliwością czekam na wybrankę.
OdpowiedzUsuńUrocza:))
OdpowiedzUsuńWspaniały szczurzy kawaler :)
OdpowiedzUsuńmyszki przeurocze:)
OdpowiedzUsuńMyszka cudna, podziwiam umiejętności precyzyjnego szycia takich drobiazgów. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuń