Maskotka prosta w formie, ale jakże sympatyczna :) Moja Karolcia od razu ja pokochała :)
Na tej żabce nie skończyło się... powstała kolejna, mniejsza wg wytycznych córy:
Przezornie umieściłyśmy żabcię w specjalnym lokum :
Osobiście nie jestem zachwycona ta pracą, ale skoro Karolka jest zadowolona to nie będę marudzić ;)
Najważniejsze przecież jest zadowolenie dziecka, prawda?
...i to by było tyle na temat żab ;)
**********
Przypominam, że na blogu trwa rozdawajka, kto jeszcze nie dołączył do zabawy serdecznie zapraszam ♥
...a teraz zmykam pod kołderkę :)
Żabka urocza, dobrze mieć fajnego doradcę i pomysłodawcę:)
OdpowiedzUsuńTakie żabki to można całować, śliczne są. Pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńi nie marudź bo fajniusia jest
OdpowiedzUsuńśliczne żabki :)
OdpowiedzUsuńŻaby super, rozplaszczone sobie siedzą jak to żaby :). Do tego dzięki koronom od razu wiadomo, że każda z nich to zaklęty książę. Przynajmniej nie będzie pomyłek w całowaniu :P.
OdpowiedzUsuńAniu moja droga, czy Ty odpoczywasz??? wciąż zaskakujesz czymś nowym, świeżym, pięknym dziełem.
OdpowiedzUsuńUrocze żabcie, szczególnie ta pierwsza. Zdecydowanie należy do królewskiej rodziny! Miłego weekendu Aniu.
OdpowiedzUsuńCudna żabcia, zamienia się w królewicza?
OdpowiedzUsuńRewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
What a adorable frog design.
OdpowiedzUsuńHugs diane
What a adorable frog design.
OdpowiedzUsuńHugs diane
Wspaniałe żabulki :)
OdpowiedzUsuńSliczne zabki.
OdpowiedzUsuńŻabcia jest przecudowna :)
OdpowiedzUsuńCudowne, i w ogóle wszystkie Twoje uszytki są mega !!!
OdpowiedzUsuń